Niemiecki minister spraw wewnętrznych Thomas de Maiziere powiedział dziennikowi Maerkische Oderzeitung, że nowe przepisy umożliwią niemieckim policjantom ścigającym przestępców tymczasowe zatrzymanie podejrzanych na terytorium Polski. Dotychczas przy zatrzymaniu musieli być obecni polscy funkcjonariusze.
Nową umowę o zwalczaniu przestępczości zorganizowanej podpiszą dziś w Zgorzelcu obaj szefowie resortów spraw wewnętrznych - de Maiziere i Bartłomiej Sienkiewicz. Umowa przewiduje zwiększenie uprawnień policjantów niemieckich działających na terytorium Polski i funkcjonariuszy polskiej policji w Niemczech. Współpraca ma dotyczyć przede wszystkim walki z kradzieżami samochodów, ale także współpracy przy zabezpieczaniu wydarzeń sportowych i spotkań na szczycie. Wspólne polsko-niemieckie patrole oraz grupy pościgowe istnieją już obecnie.
Kradzieże samochodów, maszyn rolniczych i rowerów, a także włamania do mieszkań są poważnym problemem w niemieckich krajach związkowych graniczących z Polską, szczególnie w Brandenburgii. Ich liczba znacznie wzrosła po likwidacji kontroli na granicy polsko-niemieckiej w 2007 roku.
Liczba przestępstw w 24 brandenburskich gminach graniczących z Polską wzrosła w 2013 roku o 9,5 proc. w porównaniu z rokiem 2012. To wyraźny regres, ponieważ rok wcześniej miał miejsce spadek przestępczości.
Głównym problemem pozostają przestępstwa przeciwko mieniu. W zeszłym roku doszło do 8,9 tys. kradzieży - o 7,2 proc. więcej niż w 2012 roku. W ubiegłym roku po niemieckiej stronie granicy skradziono 651 samochodów (+19 proc.), 2284 rowery (+25 proc.), dokonano 471 włamań do piwnic (+74 proc.) i 197 włamań do mieszkań (-2 proc.).
Dziennik _ Welt am Sonntag _ poinformował w minioną niedzielę o liście niemieckiej policji federalnej (Bundespolizei) do szefa MSW w sprawie sytuacji na granicy. Zdaniem autorów apelu jedną z przyczyn dramatycznej sytuacji w strefie przygranicznej jest niewystarczająca liczba funkcjonariuszy przeznaczonych do walki z przestępczością. Rzecznik MSW, pytany przez PAP o reakcję resortu na list, powiedział, że ministerstwo _ nie widzi potrzeby działania _.
Czytaj więcej w Money.pl