Zgodnie z hiszpańską tradycją, świąteczne prezenty roznoszą 6 stycznia Trzej Królowie. Do pewnego bezrobotnego i mieszkającego w przytułku małżeństwa prezent dotarł wcześniej. Pragnący zachować anonimowość przedsiębiorca oddał im nieużywaną przez niego piekarnię oraz znajdujące się nad nią mieszkanie.
Najpierw pracę straciła Raquel a po kilku miesiącach Jordi. Wkrótce okazało się, że na świat przyjdzie ich pierwsze dziecko. Ponieważ zostali bez środków do życia, zamieszkali w przytułku w Manresie, pod Barceloną. Tam urodził się Asier. O sytuacji młodego małżeństwa dowiedział się lokalny przedsiębiorca i oddał im zamkniętą od dwóch lat piekarnię oraz niewielkie mieszkanie, które też stało puste.
Do niedawna bezrobotni i bezdomni sprzedają teraz własny chleb. Jest tańszy niż w innych piekarniach a do tego oferują po hurtowej cenie podstawowe produkty żywnościowe. Zapowiedzieli, że codziennie oddadzą kosz chleba do przytułku, który im pomógł i za pośrednictwem którego poznali przedsiębiorcę.
Czytaj więcej w Money.pl