Niemal czterysta odwołanych lotów - to skutek czwartkowego strajku personelu pokładowego niemieckich linii lotniczych Eurowings i Germanwings. Akcja protestacyjna ma być prowadzona także w przyszłym tygodniu.
Związek zawodowy stewardess i stewardów nie poinformował jeszcze, w jakich dniach wezwie do strajku. Nie wiadomo też, na których lotniskach. Czwartkowy protest objął porty lotnicze w Duesseldorfie, Kolonii, Dortmundzie, Hanowerze, Stuttgarcie, Berlinie i Hamburgu.
Szacuje się, że akcja pokrzyżowała plany blisko 50 tysięcy pasażerów. Z powodu protestu personelu pokładowego linie Eurowings i Germanwings odwołały blisko 70 procent zaplanowanych lotów, w tym kilka rejsów do Polski.
Bez przeszkód odbywają się tylko loty długodystansowe. Eurowings i Germanwings to spółki córki koncernu Lufthansa.
Personel pokładowy domaga się podwyżek i poprawy warunków zatrudnienia.