Słowenia stoi w obliczu poważnego kryzysu bankowego - podaje w najnowszym raporcie nt. tego kraju Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Władzom w Lublanie zaleca dokapitalizowanie i prywatyzację banków państwowych._ _
Na zdjęciu premier Słowenii Alenka Bratusek i szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso.
_ Słowenia stoi w obliczu poważnego kryzysu bankowego, wynikającego z podejmowania nadmiernego ryzyka, słabego ładu korporacyjnego banków państwowych i niewystarczająco skutecznych narzędzi nadzoru _ - pisze OECD. Środowy _ Financial Times _ podkreślił, że publikacja Organizacji towarzyszy obawom inwestorów, iż problemy bankowe tego kraju mogą doprowadzić do podobnej sytuacji jak na Cyprze. W zeszłym miesiącu konieczne było ogłoszenie pakietu ratunkowego dla wyspy w wysokości 10 mld euro.
Słowenia, która przystąpiwszy w 2007 roku do unii walutowej cieszyła się opinią stabilnej gospodarki, wpadła w roku 2012 w recesję, z której prawdopodobnie nie wyjdzie w tym roku. Jej system bankowy ugina się pod ciężarem złych długów, które - w ocenie Międzynarodowego Funduszu Walutowego - warte są 7 mld euro. To mniej więcej tyle, ile jedna piąta rocznej produkcji tego kraju.
OECD uważa, że władze słoweńskie powinny sprywatyzować banki państwowe, a tym, których ratowanie nie będzie opłacalne, pozwolić upaść. Organizacja jest zdania, że Lublana może _ znacząco _ nie docenić poziomu złych kredytów i przyszłego poziomu koniecznego dokapitalizowania sektora bankowego.
OECD chwali wprawdzie kraj za reformy przyjęte w 2012 r. i na początku 2013 roku, ale wskazuje, że jak najszybciej potrzebne są dalsze zmiany, by przywrócić zaufanie do państwa, zażegnać ryzyko przedłużonego spowolnienia gospodarczego i ograniczonego dostępu do rynków finansowych.
Wśród potrzebnych reform wymieniane są m.in.: stopniowe podnoszenie wieku emerytalnego, ograniczanie świadczeń socjalnych zwłaszcza wśród lepiej zarabiających, a także poprawianie efektywności w edukacji o ochronie zdrowia. OECD konstatuje też, że _ hojne transfery socjalne utrudniają wejście osób nieaktywnych zawodowo i bezrobotnych na rynek pracy _.
Paryska organizacja przewiduje, że w razie braku zmian w 2025 dług publiczny Słowenii osiągnie 100 proc. PKB tego kraju. Przypomina, że zwiększył się on dwukrotnie od 2008 r. do poziomu 47 proc. PKB.
Agencja Reuters podkreśliła, że Słowenia jest jedynym postkomunistycznym krajem UE, który nie zdecydował się na sprzedaż większej części swojego sektora bankowego, co doprowadziło do jego upolitycznienia, niegospodarności i katastrofalnych decyzji pożyczkowych. OECD z zadowoleniem przyjęła utworzenie specjalnej spółki, która miałaby przejąć od banków aktywa o obniżonej wartości, ale wskazała, że potencjalnym zagrożeniem może być brak przejrzystości i potencjalna ingerencji polityczna.
18 marca MFW uznał, że w 2013 roku trzy największe banki Słowenii będą potrzebowały miliarda euro na rekapitalizację, a suma ta może wzrosnąć, jeśli pogorszy się kondycja gospodarcza kraju. Z kolei szef Komisji Europejskiej Jose Barroso ocenił wczoraj, że nie ma przesłanek, by sądzić, iż Słowenia potrzebuje pomocy od UE. Goszcząca w Brukseli premier tego kraju Alenka Bratuszek zapewnia, że jej kraj chce rozwiązać samodzielnie swoje problemy.
18 marca MFW uznał, że w 2013 roku trzy największe banki Słowenii będą potrzebowały miliarda euro na rekapitalizację, a suma ta może wzrosnąć, jeśli pogorszy się kondycja gospodarcza kraju.
W lutym słoweński parlament zatwierdził nowy, centrolewicowy gabinet premier Alenki Bratuszek. Priorytetem jej rządu ma być ożywienie słoweńskiej gospodarki i uzdrowienie sektora bankowego. Bratuszek jest pierwszą kobietą premierem w historii Słowenii. Jej 14-osobowy gabinet zastąpił centroprawicowy rząd premiera Janeza Janszy.
OECD to organizacja międzynarodowa o profilu ekonomicznym. Skupia 34 wysoko rozwinięte i demokratyczne państwa, w tym Polskę.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Alarmują, że kolejny kraj idzie w ślady Cypru Agencje ratingowe oraz Komisja Europejska, Europejski Bank Centralny i MFW bacznie przyglądają się sytuacji. | |
Ten kraj nie poprosi UE o pomoc. Dlaczego? Słowenia nie prosiła o pomoc finansową i nie mamy żadnych przesłanek, by sądzić, że o taką pomoc poprosi - powiedział dzisiaj szef KE Jose Barroso. | |
Większe bezrobocie, wzrost podatków i... To początek. Aby móc skorzystać z pakietu międzynarodowej pomocy finansowej, wyspa zapłaci wysoką cenę. |