Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Oznaczanie produktów z ziem okupowanych. Premier Izraela porównał plany Brukseli do nazistowskiego bojkotu Żydów

0
Podziel się:

- Pamiętamy z historii, co się stało, gdy Europa oznaczała izraelskie produkty - powiedział Benjamin Netanjahu.

10 września 2015 r. Wizyta Benjamina Netanjahu w Londynie.
10 września 2015 r. Wizyta Benjamina Netanjahu w Londynie. (PAP/EPA/ANDY RAIN)

Izrael uznał za "dyskryminującą" decyzję Parlamentu Europejskiego, aby izraelskie produkty wytwarzane we Wschodniej Jerozolimie, na Zachodnim Brzegu i na Wzgórzach Golan były już obowiązkowo oznaczane jako "wyprodukowane na terytoriach okupowanych". W czasie wizyty w Wielkiej Brytanii premier Izraela Benjamin Netanjahu porównał te plany do bojkotu, jaki niemieccy naziści stosowali wobec Żydów.

Szef izraelskiego rządu podczas spotkania z premierem Wielkiej Brytanii Davidem Cameronem namawiał go do zablokowania tej inicjatywy. Lokator Downing Street 10 zadeklarował, że przeciwny jest jakimkolwiek bojkotom Izraela, także sankcjom, które przeciw Izraelczykom wprowadziły brytyjskie związki zawodowe i środowiska akademickie.

Jak już w zeszłym tygodniu przyznała szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini, przepisy dotyczące tej kwestii są niemal gotowe. Takie rozwiązanie wprowadziły już niektóre kraje Wspólnoty, ale jeśli pomysł ten przejdzie na poziomie unijnym, byłby to pierwszy przypadek takiej ogólnej dyrektywy.

Parlament Europejski postanowił w czwartek 525 głosami za przy 70 głosach przeciw poprzeć Komisję Europejską, która podjęła decyzję o wprowadzeniu jako normy zasady, że izraelskie produkty pochodzące od osadników we Wschodniej Jerozolimie, na zachodnim Brzegu Jordanu i na Wzgórzach Golan powinny być odpowiednio oznakowane na rynkach Unii Europejskiej.

Oznaczanie produktów pochodzących ze spornych terenów jest gorąco popierane przez przeciwników polityki Izraela wobec Palestyny.

- To jest po prostu niesprawiedliwe. To pogwałcenie sprawiedliwości i logiki. Uważam, że to także szkodzi pokojowi, nie pomaga procesowi pokojowemu - powiedział Netanjahu
w Londynie. - Pamiętamy z historii, co się stało, gdy Europa oznaczała izraelskie produkty - zaznaczył.

MSZ Izraela ogłosiło w czwartek oświadczenie, iż obowiązkowe oznaczanie izraelskich produktów pochodzących z palestyńskich ziem okupowanych od 1967 roku ma "silny posmak bojkotu".

- "Należy nazwać to po imieniu: oznaczanie produktów to bojkot" - twierdzi w specjalnym komunikacie izraelska wiceminister spraw zagranicznych Cipi Hotoweli, która zapowiedziała zorganizowanie kampanii w celu niedopuszczenia do zastosowania w praktyce postanowienia Parlamentu Europejskiego.

Hotoweli, która zwykle ściśle przedstawia opinie premiera Benjamina Netanjahu, oświadczyła, że Izrael "nie pozwoli żadnej instytucji na dyskryminowanie jego produktów, wytwarzanych przez tych bądź innych Izraelczyków na terytorium Państwa Izrael".

Rzecznik izraelskiego MSZ Emmanuel Nahson oświadczył dziennikarzom: Państwo Izrael uważa to za decyzję dyskryminującą, która mocno pachnie bojkotem. - Ukryta pod pozorem wymogu natury technicznej, stanowi próbę narzucenia decyzji politycznej w sprawie konfliktu podsycanego przez Palestyńczyków - dodał Nahson.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)