Od stycznia amatorzy czeskiego piwa mają pewność, że wszystkie butelki Pilsner Urquell - sprzedawane w Czechach i na całym świecie - pochodzą z Pilzna.
Po 10 latach zakończyła się licencjonowana produkcja Pilsnera w rosyjskiej Kałudze - donoszą w piątek "Lidove Noviny". Browar należący do tureckiego Efesu ostatecznie zakończył produkcję czeskiego piwa. Wcześniej pilzneńskie piwo warzone było też w Tychach - do 2011 roku.
Zdaniem cytowanego przez czeski dziennik Jana Vaselego, byłego przewodniczącego czeskiego związku browarów, decyzja o zaprzestaniu licencyjnej produkcji była dobra, ponieważ poza Pilznem nie da się na dłuższą metę produkować piwa tej samej jakości co oryginał.
- Dopuszczenie do produkcji w Polsce było błędem marketingowym, a zakończenie licencji w Rosji jest dobrym posunięciem - uważa Vasely.
Plzensky Prazdroj od 2017 roku jest własnością japońskiego koncernu Asahi. Firma nie rezygnuje jednak w ogóle z licencyjnej produkcji. W ten sposób produkowany będzie Kozel - najczęściej sprzedawana na świecie czeskie piwo.
Jak zauważa dziennik, odchodzenie od produkcji licencyjnej jest w Czechach powszechne. Np. Budvar produkowany jest tylko w Czeskich Budziejowicach, a Staropramen - w Pradze.