Premier Węgier Viktor Orban poinformował w publicznym radiu, że planowany podatek od przesyłu danych w internecie, który wywołał wiele kontrowersji, _ nie może zostać przyjęty w obecnej formie _. Zadowolenie z takiego obrotu sprawy wyraziła Komisja Europejska.
Zapowiedział, że w styczniu przeprowadzone zostaną _ narodowe konsultacje _ w tej sprawie.
Orban bronił decyzji rządu w sprawie rozszerzenia podatku telekomunikacyjnego na przesył danych w internecie, określając taki krok jedynie jako _ techniczną zmianę w opodatkowaniu _. Według niego intencje rządu zostały źle zrozumiane przez opinię publiczną, ale _ w obecnych okolicznościach _ żadne zmiany nie zostaną wprowadzone. Wskazał, że _ dyskusja na ten temat zboczyła na złe tory _.
Głosowanie w parlamencie miało się odbyć w połowie listopada.
Zadowolenie z zapowiedzi Orbana wyraziła komisarz ds. agendy cyfrowej Neelie Kroes. _ - To dobre wieści _ - skomentowała na Twitterze.
Jej rzecznik Ryan Heath mówił na piątkowej konferencji prasowej w Brukseli, że decyzja ws. podatku oznacza, że głos węgierskiego społeczeństwa został usłyszany. - _ Komisarz jest dumna, że KE mogła odegrać pozytywną rolę w obronie wartości europejskich i cyfrowej Europy _ - oświadczył.
Kroes już kilka dni temu na Twitterze wyraziła poparcie dla społecznych protestów przeciwko planom węgierskiego rządu. Heath nazwał je _ strasznym pomysłem _, który będzie _ hamulcem wolności _. - _ To nie zafunkcjonuje. Każdy rząd, który wprowadza taki podatek, idzie w złym kierunku _ - mówił na na wtorkowej konferencji prasowej.
W pierwotnej wersji propozycja rządu przewidywała, że od każdego gigabajta przesłanych danych dostawcy usług internetowych będą płacić podatek w wysokości 150 forintów (równowartość 49 eurocentów). Rządząca partia Fidesz przedstawiła w poniedziałek projekt poprawki, ustanawiającej górną granicę kwoty tego podatku na poziomie 700 forintów (2,30 euro) miesięcznie w przypadku klientów detalicznych oraz 5 tys. forintów (16,2 euro) w przypadku firm.
Zapowiedzi opodatkowania wywołały w minionych dniach wielotysięczne demonstracje. Wskazywano, że podatek utrudni dostęp do internetu np. biedniejszym szkołom lub uniwersytetom, pogłębiając nierówności społeczne. Mówiono również o ograniczaniu elementarnych praw i swobód demokratycznych.
Po piątkowym oświadczeniu Orbana przeciwnicy podatku zapowiedzieli na wieczór _ świętowanie _.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Kolejna demonstracja na Węgrzech. Nie chcą... Ponad 10 tys. ludzi ponownie demonstrowało we wtorek wieczorem w Budapeszcie. | |
Miażdżące zwycięstwo. 22 na 23 stanowiska Frekwencja wyborcza wyniosła 42 proc. czyli o cztery punkty procentowe mniej niż cztery lata temu. | |
Partia Orbana znowu wygra wybory? Według sondażu ośrodka Ipsos, partia premiera Viktora Orbana uzyska około 50 proc. głosów, drugie miejsce zajmie skrajnie prawicowy Jobbik z 16-procentowym poparciem, a trzecie socjaliści - 15 proc. |