Prezydent Bułgarii Rosen Plewnelijew w wywiadzie dla tygodnika _ Observer _ skrytykował premiera Davida Camerona, uznając, że w polityce imigracyjnej idzie on na ustępstwa wobec nacjonalistów i ryzykuje tym samym międzynarodową izolacją własnego kraju.
W przededniu otwarcia brytyjskiego rynku pracy dla Bułgarów i Rumunów 1 stycznia 2014 roku Cameron ogłosił szereg posunięć utrudniających nowym imigrantom z UE dostęp do brytyjskiego systemu świadczeń socjalnych.
Bułgarski polityk zaapelował do Wielkiej Brytanii, by _ pozostała wierna swemu historycznemu dziedzictwu globalnego mocarstwa o pionierskich zasługach na polu integracji _. Uznał politykę imigracyjną Camerona za przejaw izolacjonizmu i ostrzegł, że historia może ją źle ocenić, jeśli zaszkodzi to reputacji kraju.
Plewnelijew sądzi, że wyolbrzymione są prognozy sugerujące, iż z obu państw bałkańskich przyjeżdżać będzie do Wielkiej Brytanii 50 tys. migrantów rocznie. Bułgarski prezydent zaapelował do polityków głównych brytyjskich partii, by wystąpili przeciwko tym, którzy w okresie gospodarczego zastoju wyolbrzymiają skalę imigracji, grając na ludzkim strachu.
Prezydent wyjaśnił, że ma na myśli polityków eurosceptycznej Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP).
_ - Bułgarska opinia ma dziś wiele pytań dotyczących demokratycznego, tolerancyjnego i humanitarnego brytyjskiego społeczeństwa. Czy nie jesteśmy w Wielkiej Brytanii świadkami historycznego zwrotu w stronę izolacjonizmu, nacjonalizmu i doraźnego podejścia do polityki? _ - cytuje Plewnelijewa _ Observer _.
Tygodnik komentuje też wypowiedzi bułgarskiego prezydenta, pisząc, że _ niewątpliwie będą odebrane jako kontrowersyjne _. Inni komentatorzy podkreślają, że Plewnelijew zaadresował je wprost do Camerona.
Czytaj więcej w Money.pl