Polska może stracić kilkanaście miliardów złotych. - Jesteśmy na dobrej drodze, żeby sporą część z tych środków uratować - uspokaja w programie #dziejesienazywo wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński. Przyznaje jednak, że było ryzyko utraty nawet 40 mld zł.
Jeszcze jako ekspert BCC, a nie członek rządu Kwieciński alarmował w październiku zeszłego roku, że Polska może nie wykorzystać przydzielonych nam przez Brukselę wszystkich pieniędzy unijnych na lata 2007-2014, bo kończy się czas na ich wydanie i rozliczenie. Mówił wtedy o kwocie 20 mld zł. W programie #dziejesienazywo ujawnił, że mogło chodzić o dwukrotnie większą kwotę.
- To zagrożenie faktycznie było nawet większe. Nierozliczonych z Komisją Europejską w momencie przejmowania przez nas sterów w ministerstwie było 9 mld euro, czyli ponad 40 mld zł. Do wydania z pieniędzy krajowych mieliśmy 30 mld zł. Są to potężne kwoty - mówił wiceminister rozwoju.
Problemem były m.in. opóźnienia w realizacji dofinansowanych projektów. Na przykład PESA produkująca pociągi dla PKP Intercity nie dostarczyła wszystkich gotowych składów na czas. Ostatecznie nowe pojazdy przyjęto warunkowo i w ostatnim dniu 2015 roku projekt rozliczono.
- Nadal na koniec roku było to ponad 20 mld zł. Zeszliśmy więc do połowy - mówił w studio money.pl Kwieciński. Dodał, że projekty przegląda teraz Komisja Europejska, a ostateczną kwotę niewykorzystanych unijnych pieniędzy poznamy w kwietniu.