Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Pomoc dla Grecji. Unia zadowolona z pierwszego pakietu greckich reform

0
Podziel się:

Komisja Europejska zaproponowała w środę wykorzystanie środków ze wspólnego dla całej UE Europejskiego Mechanizmu Stabilizacji Finansowej na finansowanie pomostowe dla Aten.

Pomoc dla Grecji. Unia zadowolona z pierwszego pakietu greckich reform
(AP/Fotolink/East News)

Instytucje reprezentujące kredytodawców uznały, że władze greckie zainicjowały "w satysfakcjonujący sposób" pierwszy zestaw reform uzgodnionych w trakcie szczytu strefy euro - poinformowała w czwartek rzeczniczka Komisji Europejskiej Annika Breidthardt.

Rzeczniczka podkreśliła, że pierwszy zestaw czterech działań, które w nocy ze środy na czwartek przegłosował grecki parlament, jest zgodny ze zobowiązaniami przyjętymi w poniedziałek na szczycie eurolandu.

Breidthardt poinformowała, że po podjęciu decyzji przez państwa UE ws. udzielenia Atenom krótkoterminowej pożyczki z Europejskiego Mechanizmu Stabilizacji Finansowej (EFSM) środki mogą być wypłacone szybko.

KE zaproponowała krótkoterminowe wsparcie finananowe z EFSM w środę. W związku z tym, że środki z tego mechanizmu opierają się o gwarancje z budżetu całej UE, niektóre państwa nienależące do strefy euro zgłosiły zastrzeżenia co do wykorzystania tego instrumentu. - Jesteśmy przekonani, że kompromis w tej sprawie jest w zasięgu - powiedziała Breidthardt.

Jak zaznaczyła, przeanalizowano opcje zabezpieczeń pożyczki na wypadek strat, zwłaszcza dla państw spoza strefy euro. Poinformowała, że decyzja w sprawie zgody na finansowanie pomostowe z EFSM zostanie podjęta zgodnie z procedurami Rady UE.

- Teraz to od prezydencji w Radzie lub sekretariatu należy decyzja, jak posunąć sprawę do przodu - stwierdziła Breidthardt. Rada, czyli przedstawiciele państw członkowskich, może podjąć decyzję w trybie pisemnym, choć nie jest to przesądzone.

Komisja Europejska zaproponowała w środę wykorzystanie środków ze wspólnego dla całej UE Europejskiego Mechanizmu Stabilizacji Finansowej (EFSM) na finansowanie pomostowe dla Grecji. Propozycja ta zakłada udział krajów spoza strefy euro (w tym Polski) w gwarancjach pożyczek dla Aten.

Finansowanie pomostowe w wysokości 7 mld euro na trzy miesiące ma pozwolić Atenom na spłacenie zaległości wobec Międzynarodowego Funduszu Walutowego i należnej raty do Europejskiego Banku Centralnego.

Grecja ma do poniedziałku czas na spłatę zobowiązania wobec EBC w wysokości 3,5 mld euro.

Parlament grecki uchwalił w nocy ze środy na czwartek znaczną większością głosów ustawę o reformach oszczędnościowych będących warunkiem kredytodawców w sprawie udzielenia Grecji kolejnej pomocy.

Prawo wprowadzające m.in. znaczne podwyżki podatków, drastyczne cięcia wydatków i reformę systemu emerytalnego uchwalono dzięki poparciu trzech proeuropejskich partii opozycyjnych. W ten sposób otwarto drogę do rozpoczęcia rozmów z kredytodawcami o trzecim programie pomocowym dla Grecji na łączną sumę ok. 86 mld euro.

Nowy traktat wersalski?

Były grecki minister finansów Janis Warufakis oświadczył w środę parlamencie w Atenach, że pakiet pomocy mający ratować Grecję przed bankructwem jest jak traktat wersalski, który nałożył na Niemcy ogromne reparacje i doprowadził do władzy nazistowskiego dyktatora.

Warufakis, który swą retoryką zraził do siebie wielu szefów finansów państw strefy euro podczas pięciu miesięcy negocjacji, podał się do dymisji, kiedy Grecy odrzucili 5 lipca w referendum warunki pomocy zagranicznej. Tłumaczył, że zdecydował się na to, by ułatwić dalsze negocjacje. Jego następcą został dotychczasowy szef greckiej ekipy negocjacyjnej Euklid Cakalotos.

Przed środowym głosowaniem Warufakis mówił w parlamencie: "Jesteśmy skonfrontowani z nowym traktatem wersalskim". Przytaczał słowa ekonomisty Johna Maynarda Keynesa, według którego w Wersalu "potężni zażądali od przegranych zaakceptowania warunków, których nie mieli prawa żądać".

Rekonstrukcja rządu albo przyspieszone wybory

Grecję czeka rekonstrukcja rządu lub przyspieszone wybory. W nocy parlament poparł wprawdzie przedstawiony przez premiera plan reform i oszczędności, ale 32 deputowanych rządzącej krajem Syrizy wyłamało się i zagłosowało na "nie". Premier Aleksis Tsipras będzie musiał teraz zastanowić się, co zrobić z buntownikami.

Wśród tych, którzy sprzeciwili się reformom są między innymi przewodnicząca parlamentu oraz minister energii. Ten drugi po głosowaniu przyznał, że nie wyklucza dymisji. - Jeśli moja rezygnacja będzie potrzebna, to będzie to decyzja premiera, którego szanuję i cenię - mówił minister Panagiotis Lafazanis.

Sam grecki premier Aleksis Tsipras stoi w obliczu trudnych decyzji. Bunt w partii oznacza, że stracił większość w parlamencie. Nie wiadomo też, ile może stracić w sondażach, bo minionej nocy przeforsował w parlamencie zmiany, które niecałe dwa tygodnie temu Grecy zdecydowanie odrzucili w referendum.

Eksperci mówią, że rekonstrukcja rządu jest nieunikniona. - Premierowi będzie teraz bardzo ciężko pracować z takim samym rządem, a może okazać się to niemożliwe - podkreśla w rozmowie z Polskim Radiem grecki korespondent niemieckiej gazety Der Spiegel Giorgos Christides. Jak dodaje, wcześniejsze wybory są znacznie mniej prawdopodobne.

Rzecznik greckiego premiera stwierdził po głosowaniach, że na razie Aleksis Tsipras koncentruje się na dokończeniu ustaw związanych z oszczędnościami. Nieoficjalnie w Atenach mówi się jednak, że do rekonstrukcji rządu może dojść lada dzień.
Jak relacjonuje z Aten specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, wczorajsze demonstracje przeciwników reform przed parlamentem były pierwszymi od czasu, gdy Syriza przejęła władzę w Grecji.

Komentatorzy zwracają uwagę, że jeszcze przed wyborami sam Aleksis Tsipras stał na barykadach przeciwko władzom, a dzisiaj musi mierzyć się z protestami społeczeństwa. Zdaniem ekspertów, to również może przyczynić się do spadku popularności premiera w sondażach.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)