Niemiecka kanclerz Angela Merkel powiedziała w czwartek w Brukseli, że Grecja jest gotowa do intensywnej pracy nad porozumieniem z trzema instytucjami nadzorującymi jej program pomocowy. Wyraziła nadzieję na postęp w rozmowach w najbliższym czasie. Z kolei prezes niemieckiego banku centralnego ostrzega, że ryzyko niewypłacalności Grecji rośnie z dnia na dzień.
W środę późnym wieczorem Merkel oraz prezydent Francji Francois Hollande spotkali się z premierem Grecji Aleksisem Ciprasem na marginesie trwającego w Brukseli szczytu krajów UE i Ameryki Łacińskiej i Karaibów (UE-CELAC). Spotkanie miało pomóc w przełamaniu impasu w trwających od miesięcy negocjacjach Aten z Komisją Europejską, Europejskim Bankiem Centralnym i Międzynarodowym Funduszem Walutowym w sprawie reform koniecznych do odblokowania ostatniej raty programu pomocowego dla Aten.
- Mieliśmy bardzo intensywną wymianę poglądów. Na koniec byliśmy absolutnie zgodni, że w najbliższych dniach Grecja dalej będzie intensywnie pracować z trzema instytucjami, aby w miarę możliwości wyjaśnić wszystkie otwarte kwestie - powiedziała Merkel dziennikarzom.
- Mam nadzieję, że przyniesie to konieczne postępy - dodała. - Liczy się każdy dzień.
- Jak rozumiem, Grecja jest gotowa do współpracy z trzema instytucjami i to trzeba teraz wykorzystać - powiedziała niemiecka kanclerz.
Program pomocowy dla Aten wygasa 30 czerwca, ale greckie władze i instytucje, reprezentujące wierzycieli nie mogą dojść do porozumienia w sprawie reform, które są warunkiem wypłaty ostatniej raty wsparcia w wys. 7,2 mld euro. Spór dotyczy głównie poziomu pierwotnej nadwyżki budżetowej (bez kosztów obsługi zadłużenia), a także emerytur i podatku VAT.
Grecka kasa jest pusta, a zbliża się termin spłaty zadłużenia. W tym miesiącu Grecja powinna zwrócić MFW ok. 1,6 mld euro, a latem - oddać 6 mld euro EBC.
Prezes Bundesbanku ostrzega
Prezes niemieckiego banku centralnego Bundesbank Jens Weidmann ostrzegł w czwartek, że ryzyko niewypłacalności Grecji "z dnia na dzień rośnie", a skutki jej bankructwa byłyby najbardziej dotkliwe dla samych Greków.
W wygłoszonym w Londynie przemówieniu Weidmann zaznaczył, że międzynarodowi partnerzy są mocno zdecydowani pomóc zmagającej się z wysokim zadłużeniem Grecji w usprawnianiu administracji państwowej, usuwaniu przeszkód dla wzrostu gospodarczego i przywracaniu równowagi finansów publicznych. - Jednak czas upływa i ryzyko niewypłacalności państwa rośnie z dnia na dzień - dodał.
Zdaniem Weidmanna zagrożenia związane z takim scenariuszem udałoby się ograniczyć w stopniu większym niż jeszcze kilka lat temu. - Niemniej nie powinno się ich nie doceniać. Jednak głównymi przegranymi takiego scenariusza byliby Grecy i Grecja - powiedział szef Bundesbanku.
Czytaj więcej w Money.pl