Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Pracownicy delegowani będą lepiej chronieni? Unia wciąż debatuje

0
Podziel się:

Powinny ich obowiązywać przepisy kraju, w którym pracują, dotyczące między innymi godzin pracy lub norm BHP. Jednak z powodu braku odpowiednich kontroli, przepisy te nie zawsze są stosowane.

Pracownicy delegowani będą lepiej chronieni? Unia wciąż debatuje
(Zhang Lianxun/Dreamstime.com)

Parlamentowi Europejskiemu i krajom wspólnoty nadal nie udało się porozumieć w sprawie nowej dyrektywy, która ma lepiej czuwać nad prawami pracowników odsyłanych do pracy za granicą. Rozmowy mają być kontynuowane w przyszłym tygodniu.

Tzw. dyrektywa wdrożeniowa ma wzmocnić obowiązujące obecnie unijne przepisy z 1996 roku dotyczące pracowników delegowanych, czyli tych, którzy w ramach swojej umowy o pracę wyjeżdżają tymczasowo za granicę, aby tam pracować nadal dla swojego pracodawcy. Dyrektywa miałaby być przyjęta jeszcze w tej kadencji Parlamentu Europejskiego.

_ - Rozmowy jeszcze się nie zakończyły. W przyszłym tygodniu odbędzie się kolejne spotkanie, myślę, że już ostatnie. Aby można było przygotować dokument na ostatnią sesję PE, w przyszły czwartek powinniśmy zamknąć negocjacje _ - powiedziała sprawozdawczyni PE w tej sprawie, europosłanka Danuta Jazłowiecka (PO). _ - To są bardzo trudne rozmowy _ - przyznała. Początkowo ostatnie negocjacje między PE a krajami UE planowano na dzisiejszy dzień, ale - jak podała grecka prezydencja - do porozumienia nie doszło.

Jazłowiecka podkreśliła, że wciąż trwają spory w sprawie artykułu 9., czyli przepisów dotyczących m.in. katalogu środków kontroli przedsiębiorców delegujących pracowników. Chodzi np. o obowiązek posiadania określonych i przetłumaczonych dokumentów czy wyznaczenie osoby do negocjowania ze związkami zawodowymi, jeżeli jest to konieczne.

Dyskusje trwają też nad regulacjami dotyczącymi tzw. solidarnej odpowiedzialności. Chodzi o to, by za niewywiązywanie się z obowiązków wobec pracowników delegowanych przez podwykonawcę był odpowiedzialny także główny wykonawca. Zgodnie z ustaleniami ministrów, solidarna odpowiedzialność miałaby obowiązywać tylko w sektorze budownictwa, a do tego kraje mogłyby zamiast niej stosować sankcje wobec wykonawców.

Z kolei PE chce rozszerzenia solidarnej odpowiedzialności na inne sektory, a także, by dotyczyła ona nie tylko wynagrodzeń, ale też innych zaległości i świadczeń. Ponadto PE uważa, że wykonawca powinien być odpowiedzialny za wszystkich swoich podwykonawców, a nie tylko za głównego podwykonawcę.

Polska jest krajem, który deleguje do innych krajów UE najwięcej pracowników: ponad 200 tys. z 1,2 mln delegowań rocznie w całej UE. Delegowani Polacy pracują głównie w sektorze budowlanym i transportowym; najczęściej wyjeżdżają do Niemiec, a także m.in. do Holandii i Danii. W czołówce krajów delegujących są też Niemcy i Francja. Pracownicy delegowani jeżdżą najczęściej do Niemiec, Francji, Holandii i Belgii.

Pracowników delegowanych powinny obowiązywać przepisy kraju, w którym pracują, dotyczące m.in. godzin pracy, minimalnego wynagrodzenia, minimalnej liczby płatnych dni wolnych czy norm BHP. Jednak w praktyce z powodu braku odpowiednich kontroli przepisy te nie zawsze są stosowane. Powoduje to z jednej strony nieodpowiednie traktowanie pracowników delegowanych, a z drugiej strony pracownicy ci są postrzegani w danym kraju jako nieuczciwa konkurencja.

W marcu 2012 r. Komisja Europejska przedstawiła propozycję tzw. dyrektywy wdrożeniowej, która ma wzmocnić obowiązujące obecnie unijne przepisy z 1996 roku. Nowa dyrektywa ma utrudnić obchodzenie tych przepisów przez nieuczciwych przedsiębiorców i lepiej chronić pracowników delegowanych.

Czytaj więcej w Money.pl
Rosja ostrzega Unię i mówi o zamachu stanu Kreml stanowczo potępia _ działania radykałów i ekstremistów, na których spoczywa główna odpowiedzialność za krwawą przemoc _.
Rosja znalazła nowe źródło słoniny spoza UE Według szefa Rossielchoznadzoru pozwoli to na zniwelowanie niedoboru słoniny, powstałego po wstrzymaniu importu tego produktu z Unii Europejskiej w związku ze stwierdzonymi na jej terytorium przypadkami afrykańskiego pomoru świń (ASF).
Atom i OZE muszą kosztować, by później było taniej O wsparciu dla energii jądrowej, redukcji emisji CO2 i gazie łupkowym mówi w wywiadzie udzielonym portalowi WysokieNapiecie.pl brytyjski minister energii i klimatu Ed Davey. Działania Wielkiej Brytanii w sprawach energetyki wywoływały w ostatnich miesiącach spore poruszenie w Unii Europejskiej. Najszerzej komentowano podpisanie z konsorcjum EDF megakontraktu na budowę bloków jądrowych w elektrowni Hinkley Point. Sprawie ...
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)