Przynajmniej 700 Polaków pojechało na Węgry demonstrować poparcie dla Viktora Orbana. Na ulice Budapesztu wyszło ponad 3 tysiące osób.
Wyjazd na Węgry zorganizowały kluby _ Gazety Polskiej _ we współpracy ze stowarzyszeniem Ruch Społeczny im. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego i Stowarzyszeniem Solidarni 2010.
Grupa z Polski zebrała się przed Muzeum Narodowym, które jest miejscem symbolicznym, ponieważ to właśnie tam 15 marca 1848 r. rozpoczęło się powstanie przeciwko rządom Habsburgów.
Polacy trzymali polskie i węgierskie flagi, a także transparenty z napisami: _ Niech żyje premier Viktor Orban _ czy _ Boże, błogosław Węgrów _. Demonstracja była tylko jednym z punktów programu czwartkowych obchodów. Zorganizowany zostanie też m.in. przemarsz z Góry Zamkowej pod budynek parlamentu, gdzie przemówienie wygłosi szef rządu.
Redaktor naczelny _ Gazety Polskiej _ Tomasz Sakiewicz powiedział, że _ pociągiem do Budapesztu przyjechało 700 osób, ale innymi środkami transportu w sumie około 2 tysięcy _ Polaków. Z kolei szef lokalnej policji Laszlo Sago oszacował, że na placu przed muzeum zgromadziło się od 2 do 3 tysięcy osób, w tym _ od 700 do tysiąca _ z Polski.
Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/64/m85312.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/wegry;boja;sie;orbana;i;apeluja;do;clinton,71,0,861255.html) *Węgry: Boją się Orbana i apelują do Clinton * Byli dysydenci węgierscy, którzy 20 lat temu walczyli o demokrację w swoim kraju, zaapelowali do amerykańskiej sekretarz stanu Hillary Clinton, by pomogła ochronić węgierską demokrację. Pan Włodzimierz z Zielonej Góry, który należy do Ruchu Społecznego im. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, mówił PAP, że przyjechał do Budapesztu, by _ wspomóc Węgrów w ich przemianach i gospodarczych, i politycznych _. Podkreślał znaczenie preambuły do nowej węgierskiej konstytucji, w której znalazło się odwołanie do chrześcijańskiej tradycji kraju.
_ Teraz spotyka to ich, potem może spotkać to nas. Musimy tu być _ - powiedział dwudziestokilkuletni Mateusz z Klubu _ Gazety Polskiej _ z Tarnowskich Gór. _ Dzisiaj w Europie ze szczególnym szacunkiem trzeba patrzeć na tych, którzy mają własne zdanie, mają własną wizję i chcą ją realizować. 80 proc. małych krajów europejskich idzie za głównym nurtem. Natomiast Węgrzy mówią "nam to nie pasuje, chcemy zrobić to po swojemu" i to robią _ - tłumaczył.
Aldona Klein z Klubu Młodych _ Gazety Polskiej _ w Krakowie zaznaczyła, że _ Orban nie daje się dużym mocarstwom, nakłada podatki, m.in. na duże korporacje, a daje dofinansowanie dla rodzin _.
Sakiewicz w przemówieniu odwoływał się do wartości chrześcijańskich, a także podkreślał, że owocem trwających na Węgrzech zmian będzie _ państwo, z którego będzie kiedyś dumny każdy Węgier _. _ Wymurowaliście najlepszy możliwy fundament - fundament kultury chrześcijańskiej, który tkwi też u zarania Europy. Narody Europy nie muszą się wstydzić swojej tożsamości _ - podkreślił.
Burmistrz Budapesztu Istvan Tarlos podziękował Polakom za polityczne wsparcie. Zaznaczył, że _ Europa potrzebuje silnych Węgier _.
15 marca jest na Węgrzech dniem wolnym od pracy. Podczas powstania 1848-1849 Węgrzy domagali się m.in. wolności prasy i zniesienia cenzury, swobód obywatelskich i równouprawnienia wyznań religijnych, niezależnego od władz w Wiedniu węgierskiego rządu oraz wycofania z kraju obcych wojsk.
Będącą u władzy centroprawicową partię Fidesz premiera Orbana popiera jedna czwarta Węgrów - wynika z opublikowanego 1 marca sondażu instytutu badania opinii publicznej Median. Trzy czwarte ankietowanych uważa, że sprawy na Węgrzech idą w złym kierunku.
W czasie trwającej już prawie dwa lata kadencji partii Fidesz wprowadzono nową Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/195/m207555.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/bruksela;zamrozi;czesc;funduszy;spojnosci;dla;wegier,39,0,1045031.html) *Ultimatum i wstrzymanie wypłat dla Węgier * Wiadomo ile Budapeszt nie dostanie, jeśli w narzuconym przez Brukselę terminie nie obniży deficytu. konstytucję, przyjęto ponad 300 aktów prawnych, przeprowadzono reformy administracji publicznej, sądownictwa, systemu zdrowia i edukacji.
Jednak społeczeństwo jest głęboko podzielone co do działań partii rządzącej. Niektórzy Węgrzy nazywają Orbana dyktatorem.
Wiele ostatnich działań Budapesztu budzi kontrowersje nie tylko w kraju, ale też poza nim. Wśród krytykowanych posunięć gospodarczych było m.in. nadzwyczajne opodatkowanie banków, a także upaństwowienie prywatnych funduszy emerytalnych.
Dzięki tym posunięciom, Węgrom udało się obniżyć w 2011 r. deficyt budżetowy; według dostępnych w lutym prognoz KE - do 3,6 proc. PKB w 2011 roku. Jak jednak podkreśla Komisja Europejska, równowaga budżetowa Węgier została uzyskana w dużym stopniu dzięki decyzjom zapewniającym jednorazowe wpływy i gdyby nie one, deficyt wynosiłby 6 proc. PKB. Rządowi węgierskiemu zarzuca się także posunięcia polityczne mogące stwarzać zagrożenie dla demokracji. Krytykowana jest zwłaszcza nowa konstytucja, która parlamentarnej większości stwarza możliwość ekspresowego uchwalania ustaw praktycznie bez debaty.
Czytaj o problemach na Węgrzech w Money.pl | |
---|---|
W Unii wrze. Jak daleko posunie się Orban? Konflikt między Brukselą a Budapesztem był przedmiotem gorącej debaty w PE. | |
Kaczyński wziął Węgry w obronę. Przed UE Zdaniem prezesa PiS widać, że instytucje unijne reprezentują coś zupełnie innego niż zbiorowy interes państw europejskich. | |
Premier przyznaje: Możemy zbankrutować Viktor Orban ostrzegł, że Węgrom grozi poważne niebezpieczeństwo w związku z kryzysem zadłużenia eurostrefy. |