Francja zamierza zaoszczędzić 3 miliardy euro, aby wyhamować powiększający się lawinowo deficyt.
Nie będzie bezpośredniego podniesienia podatków, ale w drastyczny sposób zostaną ograniczone ulgi fiskalne, jak i obniżony pułap, poniżej którego obywatele mogą płacić niższe podatki.
Zmniejszone będą dotacje na olej napędowy, wykorzystywany przez firmy budowlane i rolników. Podniesione zostaną podatki na biopaliwa. Półtora miliarda maja przynieść oszczędności w wydatkach na cele publiczne.
Premier Jean-Marc Ayrault tłumaczył to w taki sposób: _ To wszystko przyczyni się do poprawy standardu życia Francuzów, do poprawy funkcjonowania przedsiębiorstw, a przy tym także do lepszego wykorzystania pieniędzy państwowych. Zlikwidowaliśmy już sto różnych komórek administracyjnych, mamy zamiar zrobić z kolejnymi sześćdziesięcioma ośmioma komisjami _.
Znacznemu uproszczeniu ma ulec szereg procedur administracyjnych, m.in. dowód rejestracyjny będzie można sobie wyrobić przez internet.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Oszczędzą blisko pół miliona euro. Jak? Spowodowane kryzysem cięcia nie oszczędzą we Francji nawet tegorocznych obchodów 224. rocznicy zburzenia Bastylii. | |
Nauczyciele nie chcą pracować dłużej Nauczyciele protestują zwłaszcza przeciwko zmniejszaniu kadry w szkołach i wydłużeniu pensum z 35 do 40 godzin tygodniowo. | |
Chcą zaoszczędzić na polityce prorodzinnej Rząd poinformował, że zamierza zaoszczędzić na polityce prorodzinnej ok. 1,7 mld euro rocznie począwszy od 2016 roku. |