To niecodzienny obrazek - prezes niemieckiej firmy otwarcie krytykuje krajowych polityków, za wzór stawiając... polskie władze. - To wstyd dla Niemców, powinniśmy brać przykład z Polaków - tak niemieccy sadownicy dopingują swoich polityków do działania.
Chodzi o porozumienia handlowe z krajami azjatyckimi, które otwierają naszym jabłkom tamtejsze rynki. Niemcy zauważają, że embargo ze strony Rosji zmobilizowało naszych polityków i zaczęliśmy podpisywać kolejne kontrakty. Niemcy tymczasem - którzy też chcieliby handlować ze wschodem - nie mogą tego robić, bo brakuje dwustronnych porozumień.