W pierwszych sześciu miesiącach tego roku rząd Niemiec wydał pozwolenia na eksport broni i sprzętu wojskowego o wartości ponad czterech miliardów euro - podał we wtorek niemiecki dziennik "Die Welt". To więcej niż w I półroczu rekordowego roku 2015.
Wartość pozwoleń na sprzedaż broni w okresie od stycznia do czerwca 2016 roku wyniosła 4,029 mld euro, w porównywalnym okresie zeszłego roku wyniosła natomiast 3,455 mld euro - informuje "Die Welt", powołując się na źródło w rządzie.
Autorzy materiału zwracają uwagę, że aż 60 proc. wyeksportowanego w 2016 roku sprzętu trafiło do krajów niebędących członkami NATO ani niestowarzyszonych z Sojuszem. Wśród tegorocznych transakcji zwraca uwagę sprzedaż za ponad 1 mld euro fregaty do Algierii. "Die Welt" podkreśla, że ta dysproporcja jest zjawiskiem nowym, występującym od 2010 roku. Przedtem udział państw importerów broni niebędących sojusznikami wahał się od 20 do 40 proc.
Za zjawisko pozytywne uznał "Die Welt" dalszy spadek wartości eksportu broni małokalibrowej - z 12,42 mln euro do 11,64 mln euro. Większość tej broni trafiła do sojuszników z NATO. Wśród odbiorców z krajów trzecich prym wiedzie lokalny rząd kurdyjski w Iraku, który otrzymał pistolety o wartości ponad 2 mln euro.
Weekendowe wydania gazet informowały o rekordowej wartości eksportu broni w 2015 roku. Niemcy wyeksportowały w zeszłym roku broń i sprzęt wojskowy o wartości 7,86 mld euro. Kwota transakcji wzrosła niemal dwukrotnie w porównaniu z rokiem 2014 - podał w niedzielę niemiecki dziennik "Welt am Sonntag".
Dwa lata temu Niemcy sprzedały broń za 3,97 mld euro.
Minister gospodarki Sigmar Gabriel (SPD) zapowiadał po objęciu urzędu w 2013 roku bardziej restrykcyjną politykę udzielania pozwoleń na handel bronią, jednak z danych za rok 2015 wynika, że liczba pozwoleń na transakcje zbrojeniowe wzrosła w zeszłym roku o 593 do 12 687.
W wywiadzie dla poniedziałkowego wydania "Sueddeutsche Zeitung" Gabriel zrzucił odpowiedzialność za wzrost eksportu broni na poprzedni rząd Angeli Merkel. W latach 2009-2013 w Niemczech rządziła koalicja partii chadeckich CDU/CSU i liberalnej FDP. Jak twierdzi szef resortu gospodarki, większość realizowanych obecnie kontraktów podpisano w poprzedniej kadencji.
Rekordowy poziom eksportu zbrojeniowego wynika po części z realizacji starych kontraktów. W roku 2015 zrealizowano zamówienie na cztery samoloty zbiornikowce dla brytyjskiej armii. Kontrakt wart był 1,1 mld euro, a samoloty zamówiono już w 2008 roku. Ta transakcja służy wzmocnieniu europejskiej polityki zbrojeniowej oraz "uzasadnionym interesom bezpieczeństwa Niemiec" - uzasadnia ministerstwo.
Inną dużą transakcją jest sprzedaż czołgów i haubic pancernych do Kataru za 1,6 mld euro. Eksport do Kataru jest kontrowersyjny ze względu na zarzuty wobec władz tego kraju o wspieranie Państwa Islamskiego. Jak pisze "WamS", Gabriel próbował zablokować udzielone w 2013 roku przez poprzedni rząd pozwolenie, musiał się jednak ugiąć pod presją innych członków rządu popierających ten projekt. Spór dotyczy też eksportu sprzętu wojskowego do Arabii Saudyjskiej.
Rząd Angeli Merkel rozpatrzy raport o eksporcie broni za rok 2015 na najbliższym posiedzeniu w środę.