Komisja Europejska chce przejść do drugiego etapu postępowania przeciwko Polsce w związku z planem wycinki w Puszczy Białowieskiej - dowiedziało się nieoficjalnie Polskie Radio. Rząd w Warszawie argumentował, że wycięcie zaatakowanych przez kornika drzew jest konieczne, by ratować ważne siedliska, ale Bruksela na razie nie uwzględniła tych wyjaśnień.
Komisja podtrzymuje zarzuty dotyczące naruszenia niektórych przepisów w dyrektywie siedliskowej i ptasiej.
Z nieoficjalnych informacji Polskiego Radia wynika, że szefowie gabinetów unijnych komisarzy wpisali sprawę Białowieży na listę postępowań, które mają być ogłoszone w najbliższy czwartek. Jeśli do tego czasu zmiany decyzji nie będzie, to Komisja wyśle drugie upomnienie do Warszawy.
Z nieoficjalnych ustaleń Polskiego Radia wynika, że rząd ma teraz otrzymać miesiąc na przysłanie odpowiedzi i dodatkowych wyjaśnień. Zwykle są to dwa miesiące. Po otrzymaniu informacji z Polski Komisja ma zdecydować o dalszych krokach. Jeśli natomiast w ciągu miesiąca nie będzie żadnej odpowiedzi, bądź Bruksela uzna, że nie jest ona satysfakcjonująca, wtedy kolejny etap to już pozew do unijnego Trybunału Sprawiedliwości, który może zasądzić wysokie kary finansowe.
- Puszcza Białowieska jest obszarem chronionym jako część sieci Natura 2000. Komisja jest w kontakcie z polskimi władzami, aby zachować pewność, że jakakolwiek ingerencja będzie w zgodzie z prawem UE - mówił wtedy rzecznik KE Enrico Brivio.
Komisja wysyłała do Warszawy "wezwanie do usunięcia uchybienia". To był pierwszy etap procedury.
KE zarzuciła wtedy Polsce naruszenie niektórych przepisów dyrektywy siedliskowej (ws. ochrony siedlisk przyrodniczych i dzikiej flory i fauny) oraz dyrektywy ptasiej (ws. ochrony dzikiego ptactwa); obie dyrektywy są podstawą europejskiego programu Natura 2000.
Spór wokół puszczy przybrał na sile, kiedy pod koniec marca 2016 r. minister środowiska zatwierdził aneks do Planu Urządzenia Lasu (PUL) dla Nadleśnictwa Białowieża. Przewiduje on większe cięcia, tłumaczone przez leśników koniecznością walki z masowym występowaniem kornika atakującego świerki. Aneks zakłada zwiększenie pozyskania drewna do 188 tys. metrów sześciennych w ciągu 10 lat (lata 2012-2021). Stary plan zakładał pozyskanie ponad 63,4 tys. metrów sześciennych drewna w ciągu 10 lat.
Decyzja ta wywołała sprzeciw części organizacji naukowych i ekologicznych, które przekonują, że zwiększenie wycinki jest niepotrzebne, a tzw. gradacja kornika jest procesem naturalnym. Ekolodzy postulują też, by cała puszcza została objęta statusem parku narodowego.