Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Reformy w Grecji idą w dobrą stronę. Wierzyciele zadowoleni z przyjęcia drugiego pakietu ustaw

0
Podziel się:

Za kłopoty upadających banków jako pierwsi zapłacą ich udziałowcy i posiadacze obligacji.

Na zdjęciu premier Grecji Aleksis Cipras
Na zdjęciu premier Grecji Aleksis Cipras (PAP/EPA)

Instytucje reprezentujące wierzycieli Grecji wstępnie oceniły, że władze tego kraju w terminie i w zadowalający sposób zrealizowały drugi pakiet uzgodnień, będących warunkiem dla rozpoczęcia rozmów o pomocy finansowej - poinformowała rzeczniczka KE.

- Wstępna ocena Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Międzynarodowego Funduszu Walutowego: władze Grecji wdrożyły prawnie drugi zestaw działań w terminie i w ogólnie zadowalający sposób - poinformowała na Twitterze rzeczniczka Komisji Mina Andreewa.

W czwartek nad ranem, po wielogodzinnej debacie, grecki parlament przyjął drugi pakiet ustaw wymaganych przez międzynarodowych wierzycieli jako warunek rozpoczęcia rozmów o wielomiliardowym pakiecie ratunkowym dla Aten.

Ustawy wprowadzają do greckiego prawa unijną dyrektywę z 2013 roku o restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji banków (BRRD), która mówi, że od 2016 roku za kłopoty upadających banków jako pierwsi zapłacą ich udziałowcy i posiadacze obligacji. W drugim pakiecie znalazły się również reformy cywilnych procedur sądowych mające na celu przyspieszenie i obniżenie kosztów procesów.

Już w środę komisarz UE ds. gospodarczych i finansowych Pierre Moscovici poinformował, że rozpoczęły się negocjacje w sprawie szczegółów nowego programu pomocy dla Grecji.

Dodał, że rozmowy, prowadzone przez instytucje reprezentujące wierzycieli powinny potrwać do drugiej połowy sierpnia. Według greckich mediów przedstawiciele trzech instytucji oraz Europejskiego Mechanizmu Stabilności (EMS) mają przyjechać do Aten w najbliższy piątek.

Efektem negocjacji będzie memorandum, opisujące reformy, które ma przeprowadzić Grecja w zamian za trzyletnie wsparcie finansowe. Potrzeby tego kraju oceniono na ok. 86 mld euro.

Grecja - kraj upadły

Tak o Grekach mówi ekonomista Ryszard Petru, stojący na czele Nowoczesnej.pl: To upadły kraj, który musi dostawać pieniądze z zewnątrz. Jeżeli Grek chce coś sprzedać lub kupić za granicą, to musi tam wysłać zaliczkę, dlatego że nie jest wiarygodny. Normalny obrót gotówkowy, praktycznie tam nie funkcjonuje - mówi.

Tak czy inaczej, dla Polski greckie niepokoje nie dotykają Polski. Polska jest odporna na skutki ewentualnego zaostrzenia sytuacji w Grecji- zapewnia prezes Narodowego Banku Polskiego Marek Belka.

Belka podkreślił, że wpływ wydarzeń w Grecji na polską gospodarkę może być jedynie pośredni. Powiedział, że relacje z greckimi bankami, czy wymiana handlowa z tym krajem są minimalne

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)