Po 25 latach od ustrojowego przełomu relacje polsko-niemieckie weszły na nowy, wyższy poziom współpracy, gdzie na pierwszym planie nie są jedynie wzajemne stosunki, ale wspólne projekty na rzecz Europy - mówiono podczas sympozjum w Szczyrku.
Współpraca Polski i Niemiec w Europie była tematem drugiego dnia rozpoczętego w piątek 38. sympozjum _ Współczesna gospodarka i administracja publiczna _. Poświęcone sprawom polsko-niemieckim dyskusje zgromadziły w Szczyrku m.in. ekspertów, dyplomatów i przedstawicieli środowisk gospodarczych.
Była konsul generalna RP w Monachium Elżbieta Sobótka wskazała, że w ciągu minionego ćwierćwiecza charakter stosunków polsko-niemieckich zmieniał się: pierwsze dziesięciolecie było przede wszystkim czasem nowego ułożenia dwustronnych relacji, drugie - ich rozwojem i szukaniem miejsca w Unii Europejskiej, zaś obecne stosunki cechuje partnerstwo, widoczne również na poziomie europejskim.
_ - Lata 90. były okresem polskiej drogi do UE; nacisk położony był wówczas na stosunki bilateralne i poukładanie sobie nowych stosunków z Niemcami. Potem, w związku z europeizacją naszego sąsiedztwa i partnerstwa, weszliśmy na nowy poziom, gdzie warto pytać: Polska i Niemcy w Europie, czy może już Polska i Niemcy dla Europy? _ - powiedziała była konsul.
Europejski wymiar sąsiedztwa - jak wskazała - polega na zmianie punktu ciężkości z relacji dwustronnych, które przestały być głównym motorem rozwoju stosunków, na wspólne relacje europejskie. Wśród obszarów, w których polsko-niemieckie partnerstwo może mieć szczególne znaczenie, eksperci wymieniają m.in. politykę UE wobec Wschodu w ramach Partnerstwa Wschodniego, a także zagadnienia związane z bezpieczeństwem energetycznym.
_ Na to nakłada się problem zwalczania kryzysu ekonomicznego, który uczynił Niemcy dosyć samotnym krajem na scenie europejskiej; tu Polska przyszła w sukurs Niemcom _ - zauważyła Sobótka. Jej zdaniem dyskusje takie jak ta w Szczyrku powinny też pomóc w diagnozowaniu ewentualnych kwestii spornych, które mogłyby prowadzić do rozejścia się wspólnych polsko-niemieckich dróg w UE. W tym kontekście mówiono również o roli dyplomatów obu państw - w Polsce, Niemczech i Brukseli.
Priorytetem będzie energetyka
Dziedziną, która w najbliższych latach może być ważnym polem współpracy Polski i Niemiec, zarówno w relacjach dwustronnych jak i na poziomie europejskim, jest energetyka. Po awarii elektrowni atomowej w japońskiej Fukushimie niemiecki rząd ogłosił plan transformacji energetycznej, tzw. Energiewende. Jej główne założenia to rezygnacja z energii jądrowej do 2022 r., rozwój odnawialnych źródeł energii, rozbudowa sieci przesyłowych, budowa nowych elektrowni konwencjonalnych i wzrost efektywności energetycznej.
W kontekście niemieckich planów w energetyce eksperci stawiają problem braku wspólnej, unijnej polityki w tej dziedzinie, co przekłada się na niezadowalający poziom bezpieczeństwa energetycznego. Przywoływany bywa przykład Polski, która ze swoją opartą w ok. 90 proc. na węglu energetyką nie wpisuje się w unijną politykę klimatyczną.
Ponieważ to, co dzieje się w Niemczech - największym rynku energetycznym UE - ma wpływ na rynki innych państw, zwłaszcza sąsiadujących, eksperci wskazują na konieczność jasnego określenia się Polski wobec Energiewende, także poprzez własną politykę energetyczną.
Chodzi o to, by niemiecka transformacja energetyczna była dla Polski szansą, a nie zagrożeniem - tym bardziej, że sąsiedztwo, członkostwo w UE i podobne wyzwania gospodarcze stwarzają obu krajom szansę dobrej współpracy w sektorze energii. Analizę dotyczącą możliwości takiej współpracy zawiera opublikowany w ostatnim czasie raport, którego autorami są Janusz Reiter i Friedbert Pfluger.
Specjaliści podkreślają, że Polska i Niemcy mają podobną sytuację surowcową i w tym zakresie wiele wspólnych interesów, zwłaszcza dotyczących rynku mocy, redukcji emisji CO2 i zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego. Dlatego - wskazują - możliwe jest budowanie synergii i niwelowanie rozbieżności w polityce energetycznej.
Zagrożeń nie widać
Eksperci nie widzą w bliskiej perspektywie większych zagrożeń dla rozwoju współpracy gospodarczej między obydwoma krajami. Niemcy są od wielu lat najważniejszym partnerem handlowym Polski, natomiast Polska stale zyskuje na znaczeniu dla gospodarki niemieckiej - w 2012 r. zajmowała 11. miejsce w niemieckiej statystyce handlu zagranicznego, przed Czechami i za Rosją. W 2012 r. obroty handlowe Niemiec z Polską wyniosły 75,7 mld euro (eksport 42,2 mld euro, import 33,5 mld euro); dodatnie dla Niemiec saldo wyniosło 8,7 mld euro. Udział Niemiec w polskim eksporcie ogółem sięga 25 proc., a w imporcie 21 proc. Firmy z Niemiec są liderem pod względem liczby i wartości bezpośrednich inwestycji zagranicznych w Polsce.
Sympozjum _ Współczesna gospodarka i administracja publiczna _, podczas którego dyskutowano m.in. o relacjach polsko-niemieckich, to zapoczątkowana blisko 20 lat temu inicjatywa szefa Katedry Gospodarki i Administracji Publicznej Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, prof. Jerzego Hausnera. Jednym z patronów sympozjum jest Polska Agencja Prasowa.
Czytaj więcej w Money.pl