Szef bułgarskiego MSZ Krystian Wigenin powiedział, że odroczenia wejścia jego kraju do strefy Schengen nie należy dramatyzować. To pośrednia odpowiedź na liczne oświadczenia francuskich polityków, że przyjęcie Bułgarii i Rumunii należy odłożyć.
Według nich Francja wyrazi kategoryczny sprzeciw przy rozpatrywaniu tej sprawy w końcu bieżącego roku.
Francuski minister spraw wewnętrznych Manuel Valls kilkakrotnie mówił, że Paryż nie zgadza się na przyjęcie Bułgarii i Rumunii przy istniejącym stanie kontroli granicznej, która nie jest w stanie wstrzymać emigracji Romów. We Francji, według jej władz, mieszka około 20 tys. bułgarskich i rumuńskich Romów. Większość z nich nie chce się integrować i należy ich wydalić z kraju - powiedział Valls.
- _ Odłożenia naszego członkostwa nawet na nieokreślony czas nie należy dramatyzować i uważać, że czyni to nas krajem drugorzędnym. Są unijni członkowie, którzy wcale nie dążą do tego członkostwa. Kiedy określony kraj, niezależnie od naszych ogromnych wysiłków i od tego, co osiągnęliśmy, nie dopuszcza nas, nie możemy się temu przeciwstawiać _ - oświadczył Wigenin.
Minister podkreślił, że Bułgaria spełnia techniczne wymogi członkostwa w strefie Schengen i nadal będzie pewną zewnętrzną granicą UE, co należy uwzględniać, mając na uwadze napięcia na granicy z Turcją i nasilającą się falę syryjskich uchodźców.
- _ Wprowadziliśmy wszystkie formy kontroli na granicach, nie ma do nas zastrzeżeń pod tym względem _ - dodał. - _ Państwo bułgarskie funkcjonuje normalnie i bez członkostwa w Schengen. Będziemy nadal pracować aż do chwili, kiedy sprzeciw Francji zostanie wycofany _ - powiedział.
Jednocześnie minister podkreślił, że Bułgaria nie zgadza się z francuską tezą powiązania kwestii członkostwa w strefie Schengen z otwarciem rynku pracy, mającym nastąpić z początkiem 2014 r., kiedy osiem krajów UE (w tym Niemcy, Francja i Holandia), które wciąż utrzymują bariery na rynku pracy w stosunku do Bułgarów i Rumunów, będzie zobowiązanych do ich zniesienia.
Sprzeciw wobec Bułgarii i Rumunii w Schengen wyrażały też przez kilka lat Holandia i Niemcy, podając jako przyczynę korupcję, przestępczość zorganizowaną oraz niską skuteczność systemu sądowniczego w obu krajach.
Obecny rząd bułgarski nie akcentuje tak mocno chęci członkostwa w Schengen, jak poprzednia centroprawicowa ekipa Bojko Borysowa, która bezskutecznie liczyła na przyjęcie do strefy w r. 2010.
Strefa Schengen obejmuje 26 państw: 22 państwa członkowskie UE oraz Islandię, Norwegię, Szwajcarię i Liechtenstein.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Przeciwnicy rządu znów protestują w Sofii Przed budynkiem Zgromadzenia Narodowego w Sofii zebrało się ponad 2,5 tys. osób, w tym kilkusetosobowa grupa zwolenników rządu, popieranego przez lewicę i partię mniejszości tureckiej DPS. | |
Poważne problemy z bułgarskim budżetem Parlament Bułgarii odrzucił weto prezydenta Rosena Plewnelijewa zastosowane wobec noweli ustawy budżetowej na bieżący rok. | |
Wrócą kontrole na granicach państw UE Ministrowie spraw wewnętrznych państw UE zatwierdzili reformę dopuszczającą tymczasowe przywrócenie kontroli na wewnętrznych granicach Unii. |