Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|

Bruksela przykręci nam kurek? Uzależni wypłaty od stanu praworządności

65
Podziel się:

Jacek Czaputowicz spotkał się z komisarzem Fransem Timmermansem, odpowiedzialnym za prowadzoną wobec Polski procedurę ochrony praworządności.

Jacek Czaputowicz spotkał się z komisarzem Fransem Timmermansem, odpowiedzialnym za prowadzoną wobec Polski procedurę ochrony praworządności. Jego poprzednik Witold Waszczykowski unikał tego przez pół roku.
Jacek Czaputowicz spotkał się z komisarzem Fransem Timmermansem, odpowiedzialnym za prowadzoną wobec Polski procedurę ochrony praworządności. Jego poprzednik Witold Waszczykowski unikał tego przez pół roku. (AFP/EAST NEWS)

Komisja Europejska chce, aby przyznawanie unijnych funduszy było uzależnione od funkcjonowania niezależnego i efektywnego sądownictwa w krajach członkowskich Unii. Prace nad właściwym mechanizmem rozpoczną się w drugiej połowie roku.

Pierwsze rozmowy nad powiązaniem wydatków w ramach tzw. horyzontalnych polityk UE, czyli w praktyce unijnego budżetu ze stanem praworządności już się odbyły - informuje Rzeczpospolita.

Za tę sprawę ma być odpowiedzialna unijna komisarz sprawiedliwości Vera Jourowa, a prace mają ruszyć pełną parą za prezydencji austriackiej.

O podobnych rozwiązaniach mówi się od pewnego czasu, Unia szuka bowiem skutecznych sposobów egzekwowania praworządności w niezdyscyplinowanych krajach członkowskich jak Węgry, a ostatnio też Polska.

Jak tłumaczy "Rz", ponieważ praworządność może być i jest różnie interpretowana, KE chce uszczegółowić termin i uzależnić wypłaty od funkcjonowania "skutecznego i niezależnego sądownictwa". – Kryteria muszą być precyzyjne – powiedziała dziennikowi Jourowa.

Polska na konflikcie z UE oraz radykalnych zmianach w ustawach o sądownictwie może sporo stracić. Przypomnijmy, że KE uruchomiła wobec Polski art. 7. Traktatu o Unii Europejskiej, który przynajmniej teoretycznie może doprowadzić do nałożenia sankcji, a nawet pozbawić Polskę głosu w Radzie UE.

O tym, że zamiast brnąć w skomplikowaną procedurę, Unia może przykręcić nam kurek z pieniędzmi, pisaliśmy już w money.pl.

W maju Bruksela zaprezentuje kolejną perspektywę budżetową na okres po 2020 roku. W związku z Brexitem pieniędzy we wspólnej kasie będzie mniej. A nowy podział funduszy może nie być już tak korzystny dla skonfliktowanej ze Wspólnotą Polski, jak to było przy planowaniu poprzedniego budżetu.

Przypomnijmy, że na lata 2014-2020 dostaliśmy budżet znacznie przewyższający nasz arytmetyczny udział, jednak wówczas byliśmy postrzegani jako unijny prymus i przykład dla innych.

O jakich pieniądzach mówimy? Aby pokazać, o jaką stawkę toczy się gra, wystarczy podać, że w ramach obecnej kończącej się perspektywy finansowej, tylko w listopadzie ubiegłego roku (ostatnie dane Ministerstwa Finansów)
otrzymaliśmy zastrzyk 810 mln euro. Transfery w ramach polityki spójności wzbogaciły budżet Polski o 794 mln euro.

Jeśli spojrzeć na to szerzej, to, jak informowaliśmy w money.pl, Polska od początku członkowska zyskała "na czysto" już 93,4 mld euro. Wartość unijnych transferów była bliska 141 mld euro, a nasza składka do budżetu to zaledwie 47,3 mld.

Zobacz także: KE przyjęła krytyczną opinię o Polsce:

Komisja Europejska wielokrotnie powtarzała, że nie chce karać proeuropejskiego społeczeństwa za błędy władzy, ale - jak zauważa "Rz", tylko motywacja finansowa odnosi skutek. Dopiero coraz bardziej realna groźba przykręcenia kurka z euro spowodowała, że PiS złagodziło ton wobec UE.

W Brukseli, zdaniem dziennika, zauważono, że wraz z nowym premierem z rządu odeszli najbardziej kontrowersyjni ministrowie, w tym również szef polskiej dyplomacji – Witold Waszczykowski. Jego następca, dopiero powołany Jacek Czaputowicz, spotkał się z komisarzem Fransem Timmermansem, odpowiedzialnym za prowadzoną wobec Polski procedurę ochrony praworządności. Jak przypomina "Rz", Waszczykowski mimo wielu zaproszeń, unikał tego spotkania przez ponad pół roku.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(65)
WYRÓŻNIONE
krakus
7 lat temu
i co powiecie pisowskie troliki ??? brać kasę z UE - to pierwsi, ale stosować się do reguł to już nie :) więc kaski nie będzie :) rolnicy - ujadaliście na PSL - to teraz zatęsknicie za czasmi gdzie PSL był w rządzie. były doplaty, maszyny dofinasowania do inwestycji itp. za pis - dostaniecie . . . . . . . . emeryci - jak nie będzie dopłat do żarcia to wasza emeryturak tylko na ziemniaczki i może masełko na omastę starczy :) szpitale ?? większość sprzętu w szpitalach finansowana jest z pieniędzy UE ! więc doktorek wróci do diagnozowania stetoskopem :) - elaktorat moherowy szybko połączy się z Bogiem :) chcialiście rządów głąbów - to je macie bo jakoś za PO-PSL inwestycje szły, pieniądze z UE - szły, a teraz ???,
par
7 lat temu
Nareszcie. Trzeba powiazac jedno i drugie, nie mozna dawac pieniedzy panstwom ktore nie stosuje sie do zasad zapisanych w wlasnej konstytucji. Za brak dotacji z Unii ludzie rzad rozlicza szybko.
mark
7 lat temu
ucierpią normalni Polacy -rząd się wyżywi
NAJNOWSZE KOMENTARZE (65)
Jot
7 lat temu
Powinni karać urzędników a nie naród nic nie winien
ip
7 lat temu
Czy zrekompensują braki winowajcy problemu?
Winko
7 lat temu
Bzdury. KE nie ma takiego umocowania. Może uzależni od uznania Bolka bohaterem a nie kapusiem?
lechu
7 lat temu
Unia nie da i nie ma Polski.
zg2
7 lat temu
To co robi PIS odczuje suweren , wtedy może otworzy oczy
...
Następna strona