Bruksela odpowiada na sankcję wprowadzone przez Biały Dom na Iran. Jeśli rykoszetem uderzą one w interesy europejskich firm, te będą mogły walczyć o odszkodowanie od USA.
Prezydent Donald Trump podpisał w poniedziałek rozporządzenie wykonawcze, za sprawą którego we wtorek uruchomiona zostanie pierwsza runda sankcji na Iran.
Jednak amerykańskie wypowiedzenie porozumienia, może jednak uderzyć w interesy europejskich firm. Unia bowiem wciąż utrzymują współpracę z Teheranem.
Z tego powodu Komisja Europejska zdecydowała o zaktualizowaniu statutu UE dotyczącego blokowania działalności gospodarczej. Ma on, jak poinformowała KE na twitterze, "złagodzić wpływ wznowionych sankcji USA na interesy przedsiębiorstw z UE prowadzących legalną działalność w Iranie”.
To tak zwana dyrektywa blokująca. Pozwala ona na ubieganie się o odszkodowanie od USA za poniesione straty.
Przypomnijmy, ze po zniesieniu sankcji na Iran szereg europejskich firm zaczęło na powrót współpracować z tym krajem. Na początku 2016 roku prezydent Iranu Hasan Rowhani w Paryżu podpisał list intencyjny ws. zakupu 118 airbusów za ok. 25 mld dol. Z kolei kwietniu bieżącego roku do Polski przypłynął pierwszy tankowiec z irańską ropą.
Jak zauważa Polska Agencja Prasowa, Pierwotnie został on uruchomiony w 1996 r, kiedy USA wprowadzała sankcje wobec Kuby. Jak podkreśla PAP, UE nigdy dotąd nie skorzystała z tego narzędzia.
Przewodnicząca unijnej dyplomacji Federica Mogherin, już poniedziałek wyraziła ubolewanie z powodu wznowienia amerykańskich sankcji wobec Iranu. W podobnym duchu wypowiedzieli się ministrowie spraw zagranicznych Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl