Szef rosyjskiej dyplomacji w wywiadzie dla "Moskiewskiego Komsomolca" ostrzega przed długotrwałą wojną na sankcje. Siergiej Ławrow mówi, że wszystko zależy od tego czy w Unia Europejska nadal będzie "szła na smyczy agresywnej mniejszości, sformowanej przez państwa nastawione antyrosyjsko".
Zdaniem rosyjskiego ministra, dla Europy nadszedł "czas prawdy". Siergiej Ławrow twierdzi, że Zachód zdał sobie sprawę, iż antyrosyjskie sankcje nie przystają do wizerunku Unii Europejskiej. W jego opinii, przeciwko Rosji występuje kilka państw, w których dominuje rusofobia. To one - według szefa rosyjskiej dyplomacji - "zamawiają orkiestrę, wykorzystując zasadę konsensusu i solidarności".
Cytowany przez "Moskiewskiego Komsomolca" Siergiej Ławrow ostrzegł przed "wojną na sankcje, która może trwać dziesięciolecia". Przy tym wyraził przekonanie, że największy wpływ na przedłużanie się kryzysu w kontaktach Moskwa z Zachodem mają Stany Zjednoczone. Kraje Unii Europejskiej i inne zachodnie państwa nałożył na Rosję sankcje w 2014 roku, w związku z aneksją Krymu i wojną w Donbasie.