Były premier Włoch Silvio Berlusconi nie będzie się ubiegał o stanowisko szefa rządu w wyborach parlamentarnych w kwietniu przyszłego roku. Ma jednak nadzieję, że nie wygrają komuniści.
Jego partia Lud Wolności wyłoni swego kandydata na urząd prezesa rady ministrów w prawyborach, które odbędą się najprawdopodobniej 16 grudnia.
W długiej nocie Silvio Berlusconi potwierdził, że - jak sugerował już wcześniej - nie będzie kandydował w przyszłorocznych wyborach. Były premier przypomniał, że działalnością polityczną zajął się osiemnaście lat temu z miłości do ojczyzny. Z tego samego powodu zdecydował się teraz wycofać, robiąc miejsce młodym. Ponieważ jednak i obecnie, tak jak w 1994 roku, trzeba zapobiec dojściu komunistów do władzy, ma nadzieję, że uda się to jego politycznym następcom.
Silvio Berlusconi trzy razy stawał na czele rządu. W połowie listopada ubiegłego roku, a więc zaledwie trzy lata po ostatnim zwycięstwie wyborczym, zgodził się ustąpić w obliczu głębokiego kryzysu finansowo-gospodarczego. Na czele powołanego wówczas przez prezydenta Giorgio Napolitano rządu ocalenia narodowego stanął ekonomista, profesor Mario Monti. Berlusconi kilkakrotnie w ostatnich dniach wypowiedział się za jego pozostaniem na stanowisku po kwietniowych wyborach.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
"Monti osłabia demokrację". Niemcy wściekli Niemieccy politycy skrytykowali Mario Montiego, który w wywiadzie dla tygodnika Der Spiegel zasugerował, że w sprawach unijnych rządy powinny działać bardziej niezależnie od parlamentów w swoich krajach. | |
Nowy premier daje przykład, jak oszczędzać Nowy premier Włoch nie przestaje zaskakiwać swoich rodaków. Mario Monti dał dziś kolejny przykład skromności i oszczędności, wracając po weekendzie z Mediolanu do stolicy pociągiem. | |
Nowy premier nie chce rządu tymczasowego Desygnowany na premiera Mario Monti zaapelował, po pierwszym dniu konsultacji w sprawie powołania nowego rządu, o poparcie dla niego ze strony ugrupowań politycznych. |