Hiszpańskie ugrupowanie Podemos (Możemy) wyprzedziło pozostałe partie polityczne i może liczyć w wyborach na 27,7 proc. głosów. Sondaż przedstawiający takie dane opublikował dziennik _ El Pais _.
Sondaż przeprowadzony przez firmę Metroscopia na drugim miejscu sytuuje Hiszpańską Socjalistyczną Partię Robotniczą (PSOE) z poparciem wynoszącym nieco ponad 26 procent. Rządząca Partia Ludowa (PP) miałaby otrzymać zaledwie 20,7 proc. głosów.
Ugrupowanie Podemos pojawiło się na scenie politycznej Hiszpanii zaledwie osiem miesięcy temu. Po raz pierwszy zaskoczyło wysokim wynikiem w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, w których uzyskało 8 proc. poparcia i 5 mandatów.
Chociaż partia nie definiuje się jako prawicowa ani też lewicowa, jej założyciele kojarzeni są z ruchami lewicowymi. Wśród postulatów Podemos są m.in.: wprowadzenie minimalnego dochodu gwarantowanego, obniżenie wieku emerytalnego do 60 lat, wprowadzenie bardziej progresywnego systemu opodatkowania, wstrzymanie eksmisji oraz likwidacja przywilejów Kościoła Katolickiego. Jednym z najbardziej kontrowersyjnych postulatów jest restrukturyzacja długu publicznego.
Lider ugrupowania Pablo Iglesias przez polityków innych partii atakowany był za swoje rzekome związki z lewicowym rządem Wenezueli oraz z nielegalnymi ugrupowaniami lewicy baskijskiej. Esperanza Aguirre, przewodnicząca Partii Ludowej w Madrycie zarzuciła mu również popieranie baskijskiej organizacji terrorystycznej ETA.
Wynik sondażu oznacza, że po raz pierwszy od 1977 roku, kiedy po wyjściu Hiszpanii z dyktatury odbyły się wybory, szanse na rządzenie państwem ma ugrupowanie spoza tradycyjnego dwupartyjnego układu sił, tworzonego przez PP i PSOE.
W 2015 r. w Hiszpanii odbędą się zarówno wybory lokalne, jak i parlamentarne. To wtedy okaże się, czy polityczna panorama kraju rzeczywiście się zmieni.
Czytaj więcej w Money.pl
