Premier Beata Szydło powiedziała w piątek, że trzeba poszukiwać projektów, które łączą, a nie takich, które dzielą. Jak oceniła, trzeba wyciągać wnioski i przygotowywać zmiany, które będą czyniły Unię Europejską silniejszą. Z kolei kanclerz Niemiec Angela Merkel przed spotkaniem z premierami państw Grupy Wyszehradzkiej powiedziała, że ludzie tylko wtedy zaakceptują Europę, jeżeli ta zapewni im dobrobyt.
Jak poinformowała Szydło, temat rozmów z szefami rządów państw Grupy Wyszehradzkiej, to m.in. "najważniejsze obszary współpracy". - Jeśli poszukujemy dróg wyjścia z obecnego kryzysu, w jakim znalazła się Wspólnota, powinniśmy skoncentrować się na inicjatywach, które łączą, a unikać tych, które wprowadzają podziały. Tych drugich jest niestety ostatnio całkiem sporo - podkreśliła premier Szydło w piątek na wspólnej konferencji prasowej z szefami rządów państw Grupy Wyszehradzkiej i kanclerz Niemiec Angelą Merkel.
Jak wyjaśniła, chodzi m.in. o dyrektywę o delegowaniu pracowników i propozycję zmian systemu azylowego. - Polska chce wzmacniać rynek wewnętrzny i sprzeciwia się działaniom protekcjonistycznym. Potrzebna jest pozytywna wizja wzmocnienia wspólnego rynku. To jest jedna z dróg do umacniania Wspólnoty - mówiła Szydło.
- Cieszę się na wymianę zdań z kolegami. To bardzo ważne, żebyśmy spotykali się w różnych formatach i rozmawiali ze sobą. Brexit jest cezurą w historii integracji europejskiej. Ważne jest, żebyśmy opracowali staranną odpowiedź - powiedziała Angela Merkel.
- Ludzie tylko wtedy zaakceptują Europę, jeżeli ta zapewni im dobrobyt. Musimy być liderami w dziedzinie technologii. Chcemy oferować dobrze opłacane miejsca pracy. Tutaj mamy bardzo wiele do zrobienia - zaznaczyła Merkel.
Kanclerz dodała, że podczas rozmowy w Warszawie będzie podjęty temat migracji i pomocy humanitarnej, realizacji porozumienia UE-Turcja, a także kwestie gospodarcze.
Brexit przestrogą dla reszty krajów UE?
Premier Szydło odniosła się także do decyzji Brytyjczyków w sprawie wyjścia z UE. Musimy wyciągnąć wnioski z referendum brytyjskiego; wprowadzić zmiany, których oczekują Europejczycy, aby nie było już pokusy w innych państwach do opuszczania naszego grona - oświadczyła Beata Szydło.
- Musimy spojrzeć prawdzie w oczy. UE zmienia się; po wyjściu z niej Wielkiej Brytanii nastąpią zmiany, z którymi musimy się zmierzyć. Naszym celem, naszym najważniejszym zadaniem jest pozostanie UE jako silnego podmiotu, który daje gwarancje bezpieczeństwa swoim obywatelom - powiedziała szefowa polskiego rządu.
Podkreśliła, że UE jest niezwykle ważna dla Polski. Jak zaznaczyła, dla "Polski silna UE to gwarancja bezpieczeństwa rozwoju naszego państwa i bezpieczeństwa naszych obywateli".
- Chcemy, aby pozostałe państwa, które tworzą Unię, które chcą budować naszą wspólną europejską przyszłość, były jeszcze bardziej ze sobą związane, jeszcze silniej współpracowały, abyśmy przede wszystkim mogli realizować wspólne cele - oświadczyła premier.
Podkreśliła, że trzeba wyciągnąć wnioski z tego co wydarzyło się w Wielkiej Brytanii, z referendum brytyjskiego i przeprowadzić konieczne zmiany, których oczekują Europejczycy.
- Musimy przywrócić obywatelom poczucie, że UE naprawdę im służy i że to oni są jej gospodarzami. Taki proces adaptacji UE do realiów nowych wyzwań Polska będzie wspierać - zaznaczyła.