Pracownicy włoskiej linii lotniczej Alitalia we wtorek wieczorem rozpoczynają 24-odzinny strajk.
To protest przeciw planowanym zwolnieniom i obniżkom płac. Alitalia wydała komunikat, z którego wynika, że linie zostały zmuszone do odwołania lub przesunięcia 60 procent lotów.
Alitalia, od trzech lat należąca w 49 procentach do linii Etihad Zjednoczonych Emiratów Arabskich, chce zwolnić 2 i pół tysiąca pracowników, a reszcie obniżyć pensje o blisko jedną trzecią.
Dyrekcja tłumaczy, że to konieczność, ponieważ linie od dłuższego czasu tracą dziennie blisko półtora miliona euro i grozi im bankructwo.
Prawo w sektorze komunikacji zabrania strajków od 7-10 rano i od 18-21. Dzięki temu udało się zminimalizować straty i chaos.
Niektórzy pasażerowie odlecą innymi liniami. Tylko 8 procent klientów linii zmuszonych było do rezygnacji z podróży. Reszta, choć najczęściej z opóźnieniem, dotrze do celu.