Jest to trzeci strajk generalny w Grecji od czasu objęcia władzy w kraju przed rokiem przez lewicowy rząd, ale pierwszy obejmujący tak liczne grupy zawodowe - od handlowców poprzez taksówkarzy po rolników, blokujących drogi.
Według agencji EFE pracowały w czwartek tylko osoby zatrudnione na umowach na zlecenie, zajęcia odbywały się też w części szkół.
W Atenach metro i tramwaje kursowały jedynie w godz. 8-15, nie kursują zaś podmiejskie pociągi i trolejbusy. Autobusy miejskie jeździły od godz. 7 do godz. 19. Po raz pierwszy od wielu lat do strajku przystąpili także taksówkarze. Większość stacji paliw jest zamknięta. Pracę porzucili też marynarze - nie kursują promy na wyspy. Odwołano również kilkanaście lotów krajów.
Strajkują lekarze i inni pracownicy służby zdrowia. W strajku uczestniczą też przedstawiciele wolnych zawodów - prawnicy, inżynierowie, artyści.
W centrum Aten doszło do sporadycznych zamieszek, kiedy kilkadziesiąt tysięcy ludzi maszerowało przed siedzibę parlamentu. Zakapturzeni anarchiści rzucali kamieniami w policję, poleciały też koktajle Mołotowa. Policja odpowiedziała gazem łzawiącym i granatami hukowymi.
Związki zawodowe nie zgadzają się na reformę emerytalną, którą rząd musi przeprowadzić w ramach warunków trzeciego pakietu pomocowego od międzynarodowych wierzycieli Grecji. Ministerstwo pracy szacuje, że Grecja przeznacza na emerytury 17,5 proc. PKB, podczas gdy europejska średnia wynosi 11,5 proc.
Reforma systemu emerytalnego jest jedną z głównych reform, które musi przeprowadzić rząd Ciprasa. Przewiduje ona zredukowanie wszystkich nowych emerytur średnio o 15 proc., a także zwiększenie składki emerytalnej, zarówno w części płaconej przez pracowników, jak i przez pracodawców. Znacznie mają też wzrosnąć składki emerytalne płacone przez przedstawicieli wolnych zawodów, w tym przez prawników. Także rolnicy mają płacić więcej.
W sierpniu 2015 roku euroland, Europejski Bank Centralny i MFW uzgodniły z władzami Grecji trzeci program pomocowy na kwotę 86 mld euro, zakładający pomoc w zamian za kolejne oszczędności, reformy i prywatyzację państwowych firm.
W tym tygodniu do Aten powrócili międzynarodowi inspektorzy, aby ocenić postęp w realizacji zobowiązań podjętych przez Grecję w zamian za fundusze pomocowe. Hotel w centrum stolicy, w którym zatrzymali się inspektorzy, jest chroniony przez policję.