Irlandzka linia lotnicza nie przystała na żądania związkowców. W efekcie piloci ogłosili strajk. Ryanairmusiał odwołać około 600 lotów w całej Europie. W tym wiele z Polski. Choć od początku Urząd Lotnictwa Cywilnego przypominał, że w takiej sytuacji pasażer ma prawo ubiegać się o odszkodowania, to irlandzka linia stała twardo na stanowisku, że nie wypłaci ani eurocenta.
"Pasażerom anulowanych rejsów przysługuje zmiana lotu lub zwrot kosztów. Pasażerowie nie są uprawnieni do odszkodowania na mocy EU261 ze względu na strajki związkowe, które jako >>nadzwyczajne okoliczności<<"całkowicie pozostają poza kontrolą Ryanaira" – poinformowała nas przedstawicielka przewoźnika.
Taka interpretacja nie wytrzymuje jednak zderzenia z rzeczywistością. Na mocy wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej sprzed kilku tygodni, strajk załóg samolotowych, w dodatku zgłoszony pracodawcy wcześniej, nie jest żadną nadzwyczajną okolicznością. Jak przypomina mec. Elżbieta Tyszka, główny prawnik GIVT Legal, jedynym warunkiem dochodzenia odszkodowania od linii lotniczej jest brak informacji na minimum 14 dni przed odwołanym lotem. W dodatku odszkodowanie jest uzupełnieniem prawa do darmowej zmiany terminu lotu lub oddania biletu.
- Dotychczas jedyne pole do interpretacji prawa do tego odszkodowania dawało przewoźnikom pojęcie „nadzwyczajnej okoliczności strajku”. Nie było jasno określone, czym ta okoliczność dokładnie jest, ale obecnie, dzięki wyrokowi TSUE jest już jasno wskazane, że strajk zorganizowany – taki jak np. aktualny strajk linii Ryanair, czyli zapowiedziany strajk związków zawodowych – wyklucza pojęcie "nadzwyczajnych okoliczności" - wyjaśnia mec. Tyszka i zastrzega, że jedynym strajkiem uznanym za nadzwyczajną okoliczność może być strajk kontrolerów lotniczych. W takiej sytuacji (wyjątkowo popularnej we Francji – red.) przewoźnik nie ma szans podjąć jakichkolwiek działań naprawczych.
- W rozumieniu wyroku TSUE, w przypadku strajku zorganizowanego linia lotnicza ma czas na zmianę siatki połączeń i doprowadzenia do tego, aby loty się odbyły - tłumaczy prawniczka.
Takie same stanowisko w rozmowie z nami potwierdził Christian Nielsen, szef działu prawnego AirHelp. - Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że nawet nielegalne strajki nie są zdarzeniami nadzwyczajnymi, w związku z czym linie lotnicze muszą wypłacić pasażerom odszkodowania, jeśli ucierpieli oni wskutek opóźnienia bądź odwołania lotu - podkreślił.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl