Londyn wprowadzi nowe ograniczenia w dostępie do świadczeń socjalnych dla imigrantów z Unii Europejskiej. Będą je otrzymywali tylko przez trzy miesiące - zapowiedział premier David Cameron_ (na zdjęciu) w Daily Telegraph _. Komisja Europejska krytykuje ten plan.
Ta sama gazeta w popołudniowym wydaniu przytacza na swym portalu wypowiedź niewymienionego z nazwiska przedstawiciela Komisji Europejskiej: _ Trudno zrozumieć tę zapowiedź. Gdy zostanie ona sfinalizowana prawnie, Komisja oceni ją pod kątem zgodności z unijnym prawem _.
_ - Prawo UE już teraz chroni przed nadużyciami. Ogromna większość imigrantów z UE przemieszcza się z kraju do kraju w poszukiwaniu pracy i jej wkład netto do gospodarki jest pozytywny _ - zaznaczył.
Z kolei rzecznik antyunijnej Partii Niepodległości Zjednoczonego Królestwa (UKIP) ds. migracji Steven Woolfe uznał propozycje Camerona za niewystarczające, ponieważ nie dotykają one jego zdaniem sedna problemu, którym jest to, iż rząd nie ma wpływu na ruchy ludności w ramach UE, ponieważ _ nie ma kontroli nad granicami _.
Woolfe argumentował, że członkostwo Wielkiej Brytanii w UE oznacza, że polityka migracyjna jest w gestii Brukseli, a nie Londynu. Rozwiązanie widzi we wprowadzeniu w W. Brytanii polityki migracyjnej na wzór australijski.
_ - Polityka migracyjna ustalana dla nas w Brukseli dyskryminuje lekarzy i prawników z Indii, Ameryki i Chin, otwierając szeroko drzwi dla każdego przybysza z Europy Wschodniej. To nie tylko nieetyczne i niesprawiedliwe podejście, ale pod niektórymi względami wręcz rasistowskie _ - zaznaczył w wypowiedzi dla mediów.
Celem ma być wyeliminowanie tzw. zasiłkowej turystyki i danie pierwszeństwa interesom rodzimej siły roboczej, która w niektórych segmentach rynku pracy konkuruje z imigrantami. - _ Musimy dopilnować, by imigranci przyjeżdżali do W. Brytanii z właściwych powodów i by system świadczeń socjalnych nie był magnesem, który ich przyciąga _ - zaznaczył Cameron.
Dotychczas zapomoga dla bezrobotnych przysługiwała imigrantom przez sześć miesięcy i mogła być przedłużona, jeśli pobierający ją wykazał, że ma dobrą perspektywę na pracę. Obecnie okres ten będzie skrócony o połowę. To samo ograniczenie dotyczy innych świadczeń, m.in. dodatku rodzinnego. Według niektórych ocen zmiana dotyczy ok. 600 tys. imigrantów.
To kolejna faza ograniczenia dostępu do zasiłków imigrantów z UE, wśród których najliczniejszą grupę stanowią Polacy. Od początku stycznia br. z obawy przed masowym przyjazdem imigrantów z Rumunii i Bułgarii po otwarciu dla nich unijnego rynku pracy, rząd Camerona postanowił, że imigranci z UE będą mogli ubiegać się o zasiłki i zapomogi socjalne dopiero po trzech miesiącach pobytu. Od 1 marca obowiązuje nowe prawo przewidujące, że przysługują one tylko tym imigrantom, których minimalne zarobki nie są niższe niż 150 funtów tygodniowo.
Na mocy innych, obecnie proponowanych, ograniczeń, agencjom pośrednictwa pracy nie wolno będzie zamieszczać ogłoszeń o poszukiwaniu pracowników do pracy w W. Brytanii w krajach UE, co oznacza, że pierwszeństwo w werbunku musiałyby one dać poszukującym pracy na Wyspach.
Pod większą kontrolą znajdą się też szkoły i inne placówki oświatowe dające obcokrajowcom możliwość uzyskania wizy pobytowej w razie zapisania na kurs, co w niektórych przypadkach uznawane jest za sposób obejścia ograniczeń wizowych, zwłaszcza przez imigrantów spoza UE.
Premier Cameron już wcześniej zapowiedział, że swobodny przepływ siły roboczej i świadczenia dla imigrantów będą jednym z tematów renegocjacji brytyjskiego statusu w UE, do których chce przystąpić po wyborach 2015 r., jeśli je wygra.
Antyunijny UKIP - polityczny konkurent torysów na prawym skrzydle - uczyniła migrację kluczowym punktem swego programu, zdobywając największą liczbę mandatów w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Program torysów zakładał zmniejszenie migracji netto do poziomu poniżej 100 tys. rocznie, ale jak dotąd nie udało się go osiągnąć.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
UE musi wysłać "jasny sygnał" ws. Ukrainy Premier Wielkiej Brytanii uważa, że Wspólnota musi zareagować na to, co się dzieje na Wschodzie. | |
Minister nagle podał się do dymisji. Dlaczego? Dymisja ministra spraw zagranicznych jest częścią rekonstrukcji gabinetu premiera Camerona. | |
Brytyjczycy mniej eko, bardziej ekonomiczni Wielka Brytania ma wszelkie warunki by zostać europejskim przodownikiem w walce ze zmianami klimatu. A jednak coś w tej dobrze naoliwionej maszynie zaczyna zgrzytać. .. |