Samolot z szefem niemieckiego MSZ na pokładzie, zniknął na kilka godzin z radarów podczas lotu z Korei Południowej do Indonezji. Maszyna Franka-Waltera Steinmeiera wystartowała z Seulu. Po siedmiu godzinach miała wylądować w Dżakarcie.
Nad Borneo airbus A 340 _ Theodor Heuss _ trafił na burzę i pilot postanowił zmienić kurs. Kontrola lotów w Dżakarcie straciła maszynę z radarów i poinformowała o tym ambasadę Niemiec, stwierdzając, że samolot jest w drodze powrotnej do Berlina. Indonezyjski radar nie mógł zlokalizować maszyny.
Zaalarmowani niemieccy dyplomacji próbowali bezskutecznie ustalić, czy Steinmeier rzeczywiście wraca do kraju i gdzie jest samolot z szefem dyplomacji.
Dopiero na 40 minut przed lądowaniem w Dżakarcie ministerialny samolot ponownie ukazał się na radarach i pilot odezwał się.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Nie będzie więcej sankcji wobec Moskwy? Zdaniem szefa niemieckiej dyplomacji w obliczu ukraińskiego kryzysu Europa wykazała się dużą stanowczością. | |
"Nie mam zaufania do postkomunistów" Komentując słowa prezydenta, tygodnik Der Spiegel pisze, że Gauck jest głową państwa, która się miesza do polityki, i że nie ma w tym niczego zdrożnego. | |
Niemieckie służby ostrzegają przed zamachami Niemiecki Federalny Urząd Kryminalny obserwuje około tysiąca osób, które mogą mieć związek z islamskim terroryzmem. |