Rząd krajowy Szkocji powoła komisję ekspertów, która zbada jak zwiększyć zyski ze szkockiej ropy naftowej, aby wesprzeć niepodległy byt państwowy.
Dochody z ropy to jeden z podstawowych atutów Szkockiej Partii Narodowej agitującej za niepodległością w referendum we wrześniu przyszłego roku.
Premier Alex Salmond twierdzi, że Londyn oszukuje Szkotów prognozując wyczerpywanie się zasobów ropy pod dnem Morza Północnego i drastyczny spadek opłacalności jej wydobycia. Komisja, którą wkrótce powołać szkocki rząd, ma zbadać perspektywy eksploatacji pozostałych rezerw ropy, czyli jeszcze ponad połowy pierwotnych złóż.
Ma też nakreślić plan inwestycji w przemyśle naftowym, zwłaszcza w mniejsze, lokalne firmy, oraz przemyśleć kwestię opodatkowania wydobycia.
Alex Salmond potrzebuje nowych argumentów na poparcie swoich zapewnień, że dzięki ropie niepodległa Szkocja przetrwałaby bez wsparcia ze strony Anglii. Szala zwycięstwa w referendum przechyla się obecnie wyraźnie na stronę zwolenników utrzymania unii z Anglią i Walią.
Sondaże dają nacjonalistom poparcie tylko jednej czwartej elektoratu, podczas gdy za Zjednoczonym Królestwem optuje obecnie trzy czwarte Szkotów. Tajna broń szkockich nacjonalistów - udzielenie prawa głosu 16- i 17-latkom - obróciła się przeciwko nim. Tylko co piąty szkocji nastolatek chce niepodległości.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Kryzys obudził demony. Chcą zmiany granic Kryzys strefy euro jest kryzysem eurogeografii: większość Katalończyków chce oderwać się od Hiszpanii, Szkocja planuje referendum ws. niepodległości na 2014. | |
Złe dane z USA zachwiałay cenami ropy Notowania ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku spadły najbardziej od tygodnia. | |
Brytyjczycy skorzystali na członkostwu w UE Niektóre informacje zawarte w raporcie dowodzą korzyści, jakie Wielka Brytania wynosi z członkostwa w Unii, jak np. obniżenie cen transportu lotniczego albo zwiększenie liczby połączeń lotniczych w UE. |