1/4
href="http://manager.money.pl/galerie/gigantyczne-fale-u-brzegow-walii-g650938.html">src="http://static2.money.pl/i/galeria/243/2/634355_m644x431.jpg"/>
fot: PAP/EPA
W związku ze spustoszeniami spowodowanymi w Wielkiej Brytanii przez sztormową pogodę, pod przewodnictwem ministra ds. środowiska Owena Pattersona obradował sztab antykryzysowy Cobra.
Patterson zapowiedział, że rząd zainwestuje w obronę przeciwpowodziową 2,3 mld funtów za kadencji obecnego parlamentu (wybory mają się odbyć w 2015) i ma jeszcze ambitniejszy, długofalowy plan inwestycji do 2020 r. Obecny plan zabezpieczy 165 tys. gospodarstw domowych, a długofalowy dalsze 300 tys. - zapewnił.
Sztormowa pogoda w okresie świątecznym wyrządziła duże szkody w nadmorskich miejscowościach zachodniego wybrzeża, w które uderzyła ośmiometrowa fala.
Sztormy poważnie zakłóciły transport kolejowy i drogowy w niektórych rejonach. Nadal obowiązują ostrzeżenia przed lokalnymi powodziami w 320 miejscowościach w Anglii i Walii i 32 w Szkocji.
Podwyższony stan wód występuje na dopływach Tamizy na jej dolnym biegu, a także na Medway w Kencie oraz Stour i Frome w Dorsecie. Na południowym wschodzie istnieje groźba wystąpienia z brzegów rzeki Severn. Na zachodzie prędkość wiatru może przekroczyć 100 km/godz.
Rządowy ekspert David King ostrzegł, że Wielka Brytania musi się przygotować na _ radykalną zmianę _ warunków pogodowych. Według niego wydatki na wały przeciwpowodziowe do 2020 r. powinny sięgnąć 1 mld funtów rocznie.
- _ Silne sztormy i nietypowa pogoda, występujące w przeszłości raz na sto lat, stały się teraz częstsze. Powodem, jak przewidywali naukowcy, są zmiany klimatu. Ich przejawem będzie daleko idąca zmiana warunków pogodowych _ - zaznaczył.
Czytaj więcej w Money.pl