Od czerwca 2019 roku we wszystkich nowych ciężarówkach i autobusach trzeba będzie instalować inteligentne tachografy, które mają uniemożliwić kierowcom zawodowym manipulowanie czasem pracy. Nowe przepisy przeforsowała Komisja Europejska.
Jak pisze "Puls Biznesu", to nie kierowca będzie pilnował tachografu, lecz tachograf kierowcę.
Komisja Europejska postanowiła wprowadzić nowe przepisy po tym, gdy ustaliła, że oszustwa dotyczące czasu pracy kierowcy mają miejsce w aż co trzecim pojeździe wyposażonym w tachograf.
Nie pomogło wprowadzenie w 2006 roku cyfrowych urządzeń rejestrujących czas pracy kierowcy, które miały utrudnić oszustwa. Okazało się, że elektroniczne tachografy są nie mniej podatne na ingerencję niż wcześniejsze papierowe tarcze.
Wideo: wypadek z udziałem tirów pod Piotrkowem Trybunalskim
Jak dowiedział się "Puls Biznesu", nowe urządzenia będą wyposażone w moduły GPS i Bluetooth, co z jednej strony umożliwi dokładne rejestrowanie położenia pojazdu, a z drugiej - bezprzewodowe odczytywanie danych.
Szczególnie ważne jest to, że kontrola będzie mogła odbywać się nawet automatycznie, dzięki specjalnym urządzeniom umieszczonym przy drogach. Aby skontrolować dany pojazd nawet nie trzeba go będzie zatrzymywać.
Kolejną zaletą inteligentnych tachografów ma być możliwość wykrywania przeciążenia pojazdów. Łatwiej będzie też wyłapywać przekraczanie dozwolonej prędkości.
Z nowych przepisów cieszą się przedstawiciele branży transportowej, którzy zwracają uwagę, że inteligentne tachografy - jeśli okażą się skuteczne - wyeliminują z rynku nieuczciwą konkurencję. Obecnie nagminną praktyką jest zaniżanie stawek przez firmy, które systematycznie oszukują na czasie pracy swoich kierowców.