"Niech Pan się nie zniża do tego poziomu i nie używa Twittera do dyplomacji" - skomentował jeden z użytkowników. Inny zwrócił uwagę, że "to jedyny sposób, by zyskać uwagę Trumpa". "Niestety, Panie Tusk, ma pan do czynienia z nieodpowiedzialnym człowiekiem" - pisze kolejny.
Natomiast jeszcze inni wytykali Tuskowi, że swój wpis wysłał wtedy, gdy w Stanach Zjednoczonych jest 3 nad ranem. "Na pewno Trump jest już na nogach" - złośliwie komentują internauci. "Unia jest bogata. Niech płaci zamiast USA" - czytamy opinie zwolenników Trumpa. Pozostali zwracają uwagę, że "Trump jest demokratycznie wybranym prezydentem. A pan nie jest. Więc nie powinien go Pan pouczać, jak się robi politykę" - czytamy.
Komentarzy jest więcej. W ciągu dwóch godzin wpis zyskał ich ponad 120 - do tego ponad 500 osób podało go dalej i 1000 kolejnych polubiło.
O co chodzi? Trump w nocy polskiego czasu poinformował, że w czwartek powiadomi o jego decyzji w sprawie porozumienia klimatycznego z Paryża. Pisaliśmyo tym w money.pl.
Zdaniem amerykańskich mediów Trump zamierza się z niego wycofać, co zdaje się potwierdzać także niezwykle trudny przebieg rozmów w tej sprawie między nim i pozostałymi przywódcami państw wchodzących do grupy G7.
Trump odmówił zobowiązania się do realizacji postanowień przełomowego porozumienia paryskiego z 2015 r. o ograniczeniu emisji gazów cieplarnianych. W czwartek prawdopodobnie ogłosi, że się z niego wycofa.
Elon Musk grozi Trumpowi
Takiej decyzji nie poprze Elon Musk. Założyciel PayPala i Tesli oraz jeden z najbogatszych ludzi na świecie powiedział, że jeśli Trump wycofa się z porozumienia klimatycznego, to on przestanie doradzać prezydentowi USA. Informację taką podał na swojej stronie internetowej magazyn "Fortune".
Prezydent USA "uparcie twierdził, że środowisko jest dla niego bardzo, bardzo ważne, ale jednocześnie jasno dał do zrozumienia, że cele dotyczące środowiska zatwierdzone przez poprzednią administrację Baracka Obamy są zbyt kosztowne dla amerykańskiej gospodarki" - napisał w komentarzu po spotkaniu na szczycie w Taorminie dziennik "Financial Times".
"FT" zwrócił też w komentarzu uwagę na fakt, że prezydent Francji Emmanuel Macron ostrzegł na szczycie, iż inne mocarstwa jak Chiny i Indie będą gotowe do przejęcia przywództwa w walce z globalnym ociepleniem, jeśli USA zdecydują się od tego odwrócić.
Współpracownicy już wiedzą
Axios Media podały w sobotę, powołując się na trzy niezależne źródła w administracji prezydenckiej, że Donald Trump powiadomił już najbardziej zaufanych pracowników, że zamierza wycofać się z podpisanego w grudniu 2015 r. w Paryżu porozumienia ONZ o przeciwdziałaniu zmianom klimatycznym.
O wypełnienie zobowiązań wynikających z porozumienia paryskiego przez USA apelowali do prezydenta Trumpa partnerzy z G7 w czasie szczytu w Taorminie, na Sycylii.
Trump niejednokrotnie wyrażał swój sprzeciw wobec postanowień umowy paryskiej podpisanej w ramach konwencji ONZ o przeciwdziałaniu zmianom klimatycznym, uznając przyjęte w niej założenia za zbyt kosztowne dla USA.
Porozumienie paryskie zostało podpisane w grudniu 2015 r. przez 195 państw w celu utrzymania wzrostu średniej temperatury światowej na poziomie poniżej 2 stopni Celsjusza. Wymagało ratyfikacji co najmniej ze strony 55 państw, które łącznie wytarzają 55 proc. globalnych zanieczyszczeń.