- Postanowiłem na czwartek zwołać szczyt UE ws. brexitu. Nie będziemy renegocjować umowy, w tym zmian dotyczących środków ochronnych, ale jesteśmy gotowi porozmawiać o tym, jak ułatwić Wielkiej Brytanii jej ratyfikację. Ze względu na to, że czasu jest coraz mniej, omówimy także naszą gotowość do scenariusza bez umowy - poinformował na swoim Twitterze szef Rady Europejskiej Donald Tusk.
Premier Wielkiej Brytanii potwierdziła, że zaplanowane na wtorek głosowanie nad projektem umowy ws. brexitu się nie odbędzie. Przez półtorej godziny odpierała ataki niemal z każdej strony.
- Brexit nie będzie możliwy bez kompromisów po obu stronach, musimy sobie z tego zdać sprawę - podkreśla premier May.
Głosowanie ostatecznie zostało przełożone, ale oczywiście nie odwołane. Mogłoby odbyć się w przyszłym tygodniu lub zostać przełożone na początek stycznia. W czasie wystąpienia May wskazała, że ostateczny termin głosowania to 21 stycznia. Konkretna data jednak nie padła.
Dyskusja w brytyjskim parlamencie była gorąca. Przewodniczący obradom kilkukrotnie musiał upominać zebranych, by nie przeszkadzali May. Niemal każdej wypowiedzi premier towarzyszyły głośne krzyki i buczenie.
Niektórym parlamentarzystom puszczały nerwy i nie przebierali w słowach. "Czy ona jeszcze nie rozumie, że porozumienie jest nie do zaakceptowania dla tej izby? Proszę, by pani naprawdę zaczęła słuchać i wróciła do dyskusji po zmianach warunków umowy lub zostanie ona odrzucona" - powiedział Nigel Dodds,
- Teraz zrobię wszystko, co w mojej mocy, by zapewnić gwarancje na irlandzką ochronę przed UE - przekonywała premier. W czwartek uda się do Brukseli, by prosić o zmiany w umowie, ale - jak wskazują obserwatorzy - UE już powiedziała, że nie wznowi rozmów.
May zaznaczała wielokrotnie, że ani brak umowy, ani drugie referendum ws. brexitu nie zyskałyby poparcia w kraju i doprowadziłoby tylko do głębszego podziału w społeczeństwie. Ostrzegła, że ryzyko wyrzucenia z UE rośnie wraz z przedłużaniem blokowania podpisania planu wynegocjowanego do tej pory z UE.
- Rząd wzmocni wysiłki w kwestii przygotowań do brexitu bez umowy z UE - zapowiedziała premier.
Podkreśliła, że jeśli parlament chce wyjść z umowy, musi mieć świadomość, że w krótkim okresie spowodowałoby to znaczną szkodę dla części kraju. A nie wszyscy będą w stanie wziąć ten ciężar na siebie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl