Tylko dwa kraje Unii Europejskiej - Belgia i Bułgaria - nie zgłosiły jeszcze oficjalnie swoich kandydatów na nowych unijnych komisarzy. Jean-Claude Juncker zaczyna budowanie swego zespołu, ale jego skład poznamy dopiero we wrześniu.
Szef przyszłej Komisji Europejskiej poprosił rządy państw UE, by do 31 lipca, czyli minionego czwartku, zaproponowały swoich kandydatów na komisarzy, wraz sugestiami, jaką dziedziną mogliby się oni zajmować. _ - Zdecydowana większość krajów przekazała swoje sugestie, niektóre napłynęły w czwartek tuż przed północą _ - powiedziała w piątek rzeczniczka przyszłego szefa KE Natasha Bertaud.
Dodała, że brakuje jeszcze propozycji z dwóch krajów, ale powinny one nadejść w najbliższych dniach. Rzeczniczka odmówiła jednak podania jakichkolwiek nazwisk, zgłoszonych przez poszczególne kraje, chociaż część państw ogłosiła publicznie, kogo chce wysłać do Brukseli.
Nieoficjalnie wiadomo, że z nominacjami na komisarzy zwlekają jeszcze Belgia i Bułgaria, gdzie trwa formowanie się nowych rządów. Według mediów Bułgarzy najpewniej nominują do KE obecną komisarz ds. współpracy międzynarodowej i pomocy humanitarnej Kristalinę Georgiewą.
Według Bertaud skład przyszłej Komisji będzie znany najwcześniej na początku września, czyli po decyzjach unijnych przywódców dotyczących obsady stanowisk szefa unijnej dyplomacji i przewodniczącego Rady Europejskiej. Szczyt poświęcony tym nominacjom odbędzie się 30 sierpnia, a jego wyniki będą mieć wpływ na podział tek w przyszłej KE.
Oficjalnymi kandydatami na stanowisko wysokiego przedstawiciela UE ds. polityki zagranicznej (który jest jednocześnie wiceprzewodniczącym KE) są jak na razie polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski oraz szefowa włoskiej dyplomacji Federica Mogherini. Według niektórych źródeł, także Bułgaria chce nominować na tę funkcję swoją kandydatkę Kristalinę Georgiewą.
Niektóre kraje zdecydowały się przedstawić kilkoro kandydatów na swojego komisarza. Tak uczyniła Słowenia, która zaproponowała Junckerowi trzy osoby: ustępującą premier Alenkę Bratuszek, odchodzącego ministra spraw zagranicznych Karla Erjaveca i eurodeputowaną Tanję Fajon.
W nowej KE może zasiąść kilku byłych premierów. Oprócz szefowej słoweńskiego rządu Alenki Bartuszek, kandydatami na komisarzy są też b. szef rządu Finlandii Jyrki Katainen, b. premier Estonii Andrus Ansip oraz b. premier Łotwy Valdis Dombrovskis.
Problemem może się okazać zbyt mała liczba kobiet w przyszłej Komisji. Juncker miał nadzieję, że zasiądzie w niej przynajmniej dziewięć pań, czyli tyle, ile w obecnej Komisji. Zachęcał rządy państw Unii do nominowania kobiet na komisarzy, obiecując w zamian bardziej istotną tekę w przyszłym zespole.
Oprócz wspomnianych już Włoch oraz Słowenii, o nominowaniu kobiet do KE oficjalnie poinformowali także Czesi (kandydatką jest minister rozwoju regionalnego Viera Jourova) oraz Szwedzi (ponownie nominowali obecną komisarz spraw wewnętrznych Cecilię Malstroem). Zapewne do tego grona dołączy też Bułgarka._ -Jean-Claude Juncker nadal będzie się starał, by kobiet w Komisji było więcej _ - powiedziała Bertaud.
Już wczoraj przyznała ona, że powołanie nowej KE może się opóźnić, jeśli wśród kandydatów na komisarzy nie będzie wystarczającej liczby pań. Jak przypomniała, Juncker wiele razy mówił, że nie zgodzi się na to, by w Komisji były tylko dwie albo trzy kobiety. Także Parlament Europejski ostrzegał, iż nie zaakceptuje nowej Komisji Europejskiej, w której będzie mniej kobiet niż w obecnej KE.
Zgodnie z harmonogramem pierwsze przesłuchania komisarzy w PE miałyby odbyć się we wrześniu, a nowa Komisja powinna rozpocząć prace 1 listopada.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Przechwycili 36 milionów towarów z przemytu Wartość skonfiskowanych przedmiotów na unijnych granicach stanowi ponad 760 mln euro. | |
"Czara goryczy się przelała". Rosja boleśnie odczuje te sankcje UE przygotowuje sankcje gospodarcze wobec Rosji - poinformował polski minister spraw zagranicznych. Biały Dom również gotowy jest zaostrzyć swoje stanowisko. | |
Będą nowe sankcje związane z Ukrainą? Dotychczas Unia Europejska objęła sankcjami wizowymi i finansowymi 72 osoby i 2 firmy z Krymu. Pod koniec czerwca Wspólnota przedstawiła ultimatum dla prorosyjskich separatystów |