Niemiecki Bundestag zdecyduje o wzmocnieniu europejskiego funduszu ratunkowego EFSF. Głosowanie jest ważnym testem autorytetu dla kanclerz Angeli Merkel.
Pewne jest, że ustawa o Europejskim Funduszu Stabilizacji Finansowej (EFSF), przeznaczonym na wsparcie zadłużonych krajów eurolandu, przejdzie w Bundestagu, bo jej poparcie zapowiedzieli już opozycyjni socjaldemokraci i Zieloni. Jednak problemem jest garstka _ rebeliantów _ z chadeckiego bloku CDU/CSU i liberalnej FDP. Jeśli zbyt wielu głosowałoby wbrew rządowi, kanclerz Merkel zostałaby upokorzona, a opozycja zażąda nowych wyborów.
Jeszcze podczas debaty parlamentarnej liderzy koalicji próbowali przekonać sceptyków do poparcia reformy EFSF. _ - Musimy być świadomi wielkiej odpowiedzialności, którą ponosimy. Ludzie na całym świecie boją się nowego kryzysu _ - mówił minister finansów Wolfgang Schaeuble. Zapewniał, że EFSF nie zostanie zwiększony oraz że Bundestag będzie mieć znaczny wpływ na decyzje, związane z funkcjonowaniem EFSF.
_ - Dziś podejmujemy decyzję ważną dla przyszłości Niemiec i Europy _ - przekonywał z kolei szef frakcji chadeckiej Volker Kauder. _ Stabilność Europy i euro leży w interesie nas wszystkich _ - apelował.
Kauder przyznał, że niektóry posłowie jego frakcji są innego zdania, niż rząd. _ Ale pokażemy, że nasza koalicja jest zdolna do działania i rozwiązywania problemów - podkreślił. - Z tą koalicją Niemcy, a także Europa są w dobrych rękach _.
Także szef frakcji liberalnej FDP Rainer Bruederle przekonywał: _ Europa jest naszą racją stanu _, a _ oczy świata skierowane są dziś na Niemcy _.
Chadecko-liberalna koalicja ma 330 posłów w liczącym 620 członków Bundestagu. Zdaniem opozycji w tak prestiżowej sprawie rząd powinien otrzymać symboliczną _ większość kanclerską, czyli większość absolutną, zapewnioną tylko przez koalicję (311 głosów). Merkel bagatelizowała te żądania, wskazując, że wystarczy jej _własna, zwykła większość" (291 głosów).
Wieczorem informowano, że niektórzy z niespełna 20 rebeliantów zmienili zdanie i chcą ostatecznie poprzeć wzmocnienie EFSF. _ Według moich szacunków będziemy mieć większość kanclerską _ - mówił w środę Bruederle.
Uzgodniona na lipcowym szczycie strefy euro reforma EFSF upoważnia fundusz do interweniowania na rynku wtórnym obligacji państwowych. Wzmocniony EFSF będzie w stanie faktycznie gwarantować kredyty o łącznej wartości 440 mld euro. Udział Niemiec w całym funduszu wzrośnie do 211 mld euro.
Przeciwnicy wzmocnienia EFSF uważają, że kryzysu zadłużenia nie można zwalczyć poprzez udzielanie nowych kredytów i obawiają się obciążenia niemieckich podatników wysokimi kosztami ratowania niesolidnych krajów eurolandu.
O kryzysie w strefie euro czytaj w Money.pl | |
---|---|
[ ( http://static1.money.pl/i/h/52/t46900.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/niemcy;krytyczni;wobec;decyzji;merkel,138,0,913802.html) | Merkel popełniła błędy? Oni twierdzą, że tak Zdaniem 65 proc. mieszkańców Niemiec rząd kanclerz Angeli Merkel podjął złe decyzje w sprawie walki z kryzysem zadłużenia w eurolandzie. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/43/t98347.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/sarkozy;i;merkel;nie;pozwola;na;wyjscie;grecji;ze;strefy;euro,203,0,909259.html) | Nie pozwolą Grecji wyjść ze strefy euro Kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Francji Nicolas Sarkozy wyrazili przekonanie, że przyszłość Grecji jest w strefie euro. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/3/t95747.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/niemiecki;minister;upadek;grecji;to;nie;koniec;swiata,52,0,909108.html) | Kolejny przeciwnik Merkel. Przez Grecję W niemieckiej koalicji rządzącej nie ustaje spór o walkę z kryzysem w strefie euro. Wbrew kanclerz Angeli Merkel liberałowie dopuszczają plajtę Grecji, a minister transportu Peter Ramsauer ocenił, że wyjście Grecji z eurolandu nie byłoby końcem świata. |