W piątek Volkswagen poinformował, że zostaną powiększone rezerwy na likwidację szkód, które powstały w wyniku oszustwa związanego z fałszowaniem wyników badań spalin. Budżet naprawczy zostanie zwiększony w trzecim kwartale tego roku o 25 mld euro. Ile z tego dostaną Polacy? Najprawdopodobniej nic.
Dwa lata temu wybuchła afera, która uderzyła w niemiecki koncern. Amerykańska rządowa Agencja Ochrony Środowiska (EPA) wykazała, że od końca zeszłej dekady zostały sprzedane Amerykanom auta z silnikami diesla, które miały na swoim pokładzie oprogramowanie do fałszowania emisji spalin. Aut wypuszczonych na ten rynek było aż pół miliona.
Oprogramowanie wykrywało, że auto przechodzi test i wtedy tak sterowało pracą silnika, by spaliny spełniały normy. Niestety, badania wykazały, że na drodze auta miały w spalinach nawet 40 razy więcej szkodliwych dla zdrowia toksyn niż dopuszczają przepisy – pisze "Gazeta Wyborcza".
Po tym jak EPA ujawniła, że niemiecki koncern oszukuje swoich klientów, wyszło na jaw, że na całym świecie sprzedał 12 mln "poprawionych" aut. W samej Europie było to ponad 8 mln egzemplarzy.
Volkswagen musi wydać teraz kolejne pieniądze, by móc skupować i naprawiać auta. Dlatego rezerwy na ten cel zostały zwiększone o 25 mld euro. Do tej pory Volkswagen ze swojej kieszeni musiał wyjąć 25,1 mld euro, głównie został on wydany na rynku amerykańskim.
W ramach ugody sądowej z tamtejszymi kierowcami niemiecki koncern zobowiązał się wypłacić im odszkodowania i odkupić zmanipulowane auta.
Volkswagen mało tego, że musi zająć się oszukanymi klientami, to także zobowiązał się wypłacić odszkodowania władzom federalnym i stanowym USA. Pieniądze otrzymali także amerykańscy sprzedawcy aut Volkswagena.
W Europie Volkswagen zobowiązał się tylko naprawy zmanipulowanych samochodów do jesieni tego roku. Komisja Europejska zażądała, żeby te postanowienia, były potwierdzone na piśmie. KE obiecała wszystkim poszkodowanym, że jest niemiecki koncern nie wypełni swojego zobowiązania, to zostanie ukarany przez urzędy ochrony konsumentów z państw członkowskich Unii.