Zaostrzenie na Węgrzech przepisów prawa azylu budzi sprzeciw wielu organizacji zajmujących się ochroną praw człowieka. Największa fala krytyki spadła dla węgierskie władze ze strony Amnesty International.
Ta międzynarodowa organizacja pozarządowa zarzuciła prawicowo-konserwatywnemu rządowi na Węgrzech, że nie zważa na zobowiązania wynikające z prawa międzynarodowego i dzięki nowym regulacjom umożliwia, bez gruntownego sprawdzenia, odrzucanie wniosków o azyl.
Amnesty International zapowiedziała zaskarżenie wprowadzonych regulacji do węgierskiego trybunału konstytucyjnego.
Nowe przepisy przewidują między innymi skrócenie do 15 dni postępowania w sprawach dotyczących udzielenia azylu. Oprócz tego regulacje umożliwiają deportowanie w trybie przyspieszonym z powrotem do Serbii uchodźców, którzy przybyli z tego kraju na Węgry.
Rządowe dane wskazują, że na Węgrzech zarejestrowano już ok. sto tysięcy nielegalnych imigrantów - 99 proc. z nich przedostało się przez węgiersko-serbską granicę.
Przytłaczająca większość z imigrantów traktuje Węgry jako przystanek w drodze do bogatszych krajów Unii Europejskiej i pozostaje w tym kraju tylko tak długo, jak to konieczne.