Ponad stu brytyjskich posłów konserwatywnych chce uzyskać dla parlamentu w Londynie możliwość wetowania unijnych praw. 95 podpisało się pod listem w tej sprawie do premiera Davida Camerona. Sześciu dalszych, jako członkowie rządu nie złożyło podpisów, ale poparło tę akcję.
List chwali premiera Camerona za obronę brytyjskich interesów w Brukseli, ale zręcznie bierze go za słowo cytując jego własną wypowiedź, że _ Parlamenty narodowe są i pozostaną prawdziwym źródłem demokratycznego mandatu i odpowiedzialności w Unii Europejskiej _. Sygnatariusze postulują więc, aby weto wobec postanowień Unii przysługiwało nie tylko samemu premierowi, ale i parlamentowi.
Autor listu do Camerona, poseł Bernard Jenkin, przypomniał dziś w gazecie niedzielnej _ The Sunday Telegraph _ niedawną wypowiedź wiceprzewodniczącej Komisji Europejskiej Viviane Reding. Powiedziała ona: _ Potrzebna nam prawdziwa unia polityczna..., Stany Zjednoczone Europy, z Komisją jako rządem i dwoma izbami - Parlamentem Europejskim i s enatem złożonym z Państw Członkowskich. To przeciw takiemu superpaństwu protestowała Margaret Thatcher w 1990 roku swoim słynnym "No! No! No!" _- zwraca uwagę Bernard Jenkin w _ Sunday Telegraphie _.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Na rynku nieruchomości rośnie kolejna bańka? Nieruchomości w Londynie podrożały w ubiegłym roku o 15 procent, zaś w Manchesterze nawet o 21 procent. Będzie krach cen? | |
David Cameron chce renegocjować umowę z UE Premier Wielkiej Brytanii zapowiedział też, że jego kraj może wypowiedzieć Europejską Konwencję Praw Człowieka. | |
"UE jest przeszkodą dla przedsiębiorczości" David Cameron zapowiada, że dąży do reformacji Unii, ale nie zrezygnuje też z przeprowadzenia referendum w sprawie opuszczenia wspólnoty. |