Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

Miliony miejsc pracy czekają na chętnych w Europie. Polska potrzebuje 150 tys. ludzi

90
Podziel się:

Bezrobocie w Europie to już nie problem. Teraz kłopot jest z tym, by znaleźć chętnych do pracy. Polska jest piąta w kolejce po pracowników. Ponad milion miejsc czeka na chętnych w Niemczech, prawie tyle samo w Wielkiej Brytanii. Olbrzymia imigracja nic nie poprawiła w tym zakresie.

W Polsce najwięcej ludzi szuka się na budowy
W Polsce najwięcej ludzi szuka się na budowy (wsdot/Flickr (CC BY-NC-ND 2.0))

Pod koniec maja niemiecki Instytut Badań Rynku Pracy i Zatrudnienia IAB podał, że co czwarty uchodźca, który w ubiegłych trzech latach przybył do Niemiec z regionów objętych wojną i kryzysami, ma pracę, przy czym co trzeci z tych pracujących znajduje zatrudnienie tymczasowe. Jednocześnie niemieckie Federalne Biuro Pracy informowało pod koniec ub. roku, że zasiłki dla bezrobotnych pobierało już ponad dwa miliony imigrantów, a ich liczba wzrosła o 25 proc. rok do roku.

A tymczasem liczba oczekujących w Niemczech na pracownika wakatów nie tylko nie spada, ale nawet rośnie. Eurostat podał dane, które wskazują, że Niemcy szukają 1,2 mln pracowników, a co więcej liczba ta nie przestaje rosnąć. W ciągu roku przybyło tam 124 tys. miejsc pracy, które czekają na obsadzenie.

Zobacz także: Zobacz też: Na kaca najlepsza jest praca. Naukowcy udowodnili, że wręcz przeciwnie

To prawie tyle samo, ile czeka w Polsce. Na koniec marca mieliśmy 152 tys. wakatów, a w ciągu zaledwie pierwszego kwartału ich liczba poszła w górę o 35 tys. Jak widać, nawet Ukraińcy i Białorusini już nie wypełniają luki. Już 1,2 proc. miejsc pracy w Polsce jest nieobsadzonych.

W Europie najwyższym wskaźnikiem "nieobsadzenia” martwią się Czesi, gdzie prawie na co piątym stanowisku pracy nikt nie pracuje. W Belgii dotyczy to 3,5 proc., a w Szwecji 2,9 proc. miejsc. W tych dwóch ostatnich fala imigrantów, podobnie jak w Niemczech, najwyraźniej nie rozwiązuje problemu.

Ogółem w Europie czeka na chętnych 3,7 mln miejsc pracy. Ta statystyka nie obejmuje jednak Francji, Włoch i Danii, które nie przesyłają swoich danych, więc prawdopodobnie wakatów będzie łącznie prawie 5 mln.

Polska jest piąta w kolejce oczekujących po pracownika po Niemczech, Wielkiej Brytanii, Holandii i Czechach. Nasz problem to chwilowo nie problem, ale np. w Czechach może już wpłynąć na spowolnienie wzrostu gospodarczego w przyszłości.

Brak budowlańców w Polsce

W Polsce szczególnie widoczny jest przede wszystkim brak pracowników w budownictwie. Aż 2,7 proc. miejsc pracy, czyli 24 tysiące, jest w tej branży wolnych. To jednak nic w porównaniu z tym, co się dzieje w innych krajach.

Rekordowe braki pracowników są w branży nieruchomości w Grecji - 23,7 proc. wolnych miejsc pracy oraz w Czechach - 17,2 proc. Na pracowników z niecierpliwością czekają też w branży usług wspierających dla biznesu (m.in. sprzątanie, ochrona) w Czechach - 20,3 proc. wakatów.

W tej ostatniej branży najwięcej wolnych miejsc w Europie jest w Niemczech - aż 320 tys. Drugą branżą bez pełnej obsady w Europie jest sektor handlowy w Niemczech - brak 267 tys. pracowników. Ze znalezieniem pracowników w handlu problem mają też Brytyjczycy, gdzie na chętnych czeka 243 tys. miejsc. W obu wyżej wymienionych krajach jest też dużo wolnych stanowisk w sektorze administracji publicznej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(90)
WYRÓŻNIONE
ZK590
6 lat temu
Praca na budowie to praca sezonowa, niebezpieczna, ciężka, brudna,za ok. 13 zł/h, bez żadnego socjalu, do 65 lat i emerytura oczywiście żebracza.
CHakiER
6 lat temu
Problemem nie jest znalezienie ludzi do pracy. Problemem jest znalezienie ludzi do pracy za frajerskie pieniądze.
Błędy , błędy
6 lat temu
Oceniając ogromny niedobór pracowników w Niemczech należy nie zapominać o błędnej polityce gospodarczej obecnej pani Kanclerz , która po wejściu Polski do UNII zablokowała wręcz możliwośc podejmowania pracy w jej kraju przez Polaków na możliwie najdłuższy / z możliwych / okres 7lat. Dowodzi to jak bardzo omylna jest polityka obecnej pani Kanclerz , która próbując naprawić swój błąd , popełniła kolejny , zapraszając do pracy ludzi z krajów ,, zacofanych " kulturowo i ekonomicznie , przybywających do Niemiec tylko po to , by żyć na koszt podatnika niemieckiego.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (90)
Potrzeba prac...
6 lat temu
Świetnie że przedsiębiorcy czują jego brak - teraz nauczą się że jego "PRODUKCJA" TRWA 19 lat!
POlak
6 lat temu
Przede wszystkim trzeba natychmiast zamknąć granicę dla banderowskiej dziczy z bandyckiej ukrainy.
?
6 lat temu
Muśliny nie chcą pracować w Niemczech ?
Polak100
6 lat temu
Jak czytam te komentarze to śmiać mi się chce jeśli Polak nie zarabia na siebie czemu firmy zagraniczne inwestują u nas i do tego zarabiają krocie na wyzysku ludzi Polacy są bardziej wydajnymi pracownikami niż Niemcy czy Francuzi a korporacje wyprowadzają z Polski grube miliny na głodowych pensjach Polaków taka jest prawda
Wrocławianin
6 lat temu
Niestety pracownicy z Ukrainy zaniżają poziom życia zwykłego kowalskiego jak polak nie chce to człowiek ze wschodu przyjdzie za grosze pracować albo na czarno a co zabawne Polska nie przestrzega przepisów Unijnych które określają czas jaki może pracować osoba z Ukrainy są to 3 miesiące a u nas już sobie wymyślili że na zaproszenie firmy lub agencji pracy tymczasowej mogą pracować 6 miesięcy. Oczywiście są to ludzie ale co by było gdyby Polska tak sobie zaprosiła 10 mln ludzi ze wschodu wiadomo skutego tego był by opłakany dla rodowitych Polaków którzy mieli by tylko jedno wyjście wyjazd z kraju możliwe że na całe życie i tak już za dużo nas wyjechało a niestety polityka w tym kraju przyczynia się do wzrostu ludzi opuszczających ten kraj.
...
Następna strona