- _ Grecy nie docenili trudnych reform _- tak wynik wyborów parlamentarnych w tym kraju tłumaczy Antosis Samaras. Ustępujący premier Grecji pogratulował przywódcy SYRIZY wygranej.
Po obliczeniu 70 procent głosów radykalna, lewicowa partia Aleksisa Tsiprasa uzyskała 36 procent, natomiast rządząca do tej pory Nowa Demokracja ma na razie 28 procent.
Antonis Samaras w krótkim oświadczeniu podkreślił, że grecki naród podjął decyzję i należy ją uszanować.
- _ Przez dwa i pół roku z poświęceniem walczyłem o Grecję, która stała nad krawędzią przepaści. Wszyscy mówili, że sobie nie poradzimy, a jednak nie doszło do katastrofy. Musieliśmy podejmować trudne, bolesne, czasami niesprawiedliwe decyzje, ale dzięki temu uniknęliśmy najgorszego _
Samaras dodał, że jego partia chce odgrywać rolę gwaranta stabilności kraju.
Według wstępnych symulacji, bazujących na wynikach sondaży, SYRIZA może liczyć na 148 do 154 mandatów w 300-osobowym parlamencie.
Cameron ostrzega
Brytyjski premier David Cameron ostrzega, że wynik wyborów parlamentarnych w Grecji spowoduje wzrost niepewności w Europie. - _ Dlatego też Wielka Brytania musi się trzymać swojego własnego planu, zapewniając bezpieczeństwo swojej własnej gospodarce _- oświadczył szef brytyjskiego rządu, komentując na oficjalnym koncie na Twitterze wynik głosowania w Grecji.
Jest już pewne, że w wyborach zwyciężyła radykalna, lewicowa Syriza, która zapowiada m.in. koniec polityki cięć i oszczędności. Konserwatyści z Nowej Demokracji, którzy realizowali program naprawy gospodarki przygotowany wspólnie z Unią Europejską, zostali odsunięci od władzy.
Prezydent Francji Francois Hollande pogratulował liderowi Syrizy Aleksisowi Tsiprasowi zwycięstwa. W oświadczeniu opublikowanym przez Pałac Elizejski, Hollande wyraża gotowość do wspólnych działań na rzecz wzrostu i stabilności w strefie euro _ w duchu postępu, solidarności i odpowiedzialności _.
Zwycięstwo Syrizy to porażka UE
Włoskie media interpretują wyniki wyborów w Grecji z punktu widzenia Europy. Najczęściej zwycięstwo populistycznej lewicy Syriza uważane jest za porażkę UE, ale nie wyłącznie.
Niemal wszystkie gazety w tytułach mówią o triumfie Aleksisa Tsiprasa, który jest policzkiem dla Europy. Nie brak opinii, że może się on okazać ozdrowieńczy, wymierzony został bowiem przede wszystkim eurobiurokracji. Jedynie mediolański il Giornale, należący do byłego premiera Silvio Berlusconiego, ostrzega: uwaga, komuniści doszli w Grecji do władzy.
W komentarzach widać jednak powściągliwość. Nikt raczej nie wierzy, by rząd Tsiprasa - jeśli w ogóle powstanie - odważył się wypowiedzieć posłuszeństwo Brukseli i narazić Greków na jeszcze boleśniejsze ofiary od dotychczasowych.
Zapewne nie są bezinteresowne krążące w Rzymie pogłoski, że nowy kurs w Atenach byłby mile widziany przez Matteo Renziego, gdyż umocniłby jego starania o większą elastyczność unijnych reguł w dziedzinie gospodarki i finansów.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Grecja symbolem zmieniającej się Europy - _ Grecy piszą nową historię. Nasz naród dał nam dzisiaj zdecydowane zwycięstwo _ - powiedział przywódca zwycięskiej, radykalnie lewicowej SYRIZY Aleksis Cipras. | |
Grecja znów zatrzęsnęła światem finansów Zwycięstwo radykalnej lewicowej SYRIZY wywołało zaniepokojenie możliwością konfrontacji nowego rządu tego kraju z kredytodawcami. | |
Syriza wygrywa! Co to oznacza dla Grecji i UE? Są już znane pierwsze, cząstkowe wyniki wyborów w Grecji. Lewicowa SYRIZA na czele. Populiści uzyskali nawet 38 proc. głosów. |