Grecy przestali oszczędzać. W greckich bankach jest najmniej pieniędzy od ponad 10 lat. Szefowa MFW Christine Lagarde stwierdziła, że wyjście Grecji ze strefy euro "jest możliwe".
Depozyty, zarówno klientów indywidualnych jak i firm, w greckich bankach w kwietniu wyniosły 139,4 miliarda euro, po spadku o 3,9 proc. wobec marca - wynika z danych Europejskiego Banku Centralnego.
Grecja od czterech miesięcy prowadzi z Międzynarodowym Funduszem Walutowym i swymi partnerami ze strefy euro rozmowy w sprawie uwolnienia wynoszącej do 7,2 mld euro pozostałej transzy pomocy, co zapobiegłoby bankructwu państwa.
Kredytodawcy domagają się od Aten kontynuowania reform i cięć budżetowych, a to strona grecka odrzuca.
Do 5 czerwca Grecja musi spłacić kolejną transzę swych należności wobec MFW w kwocie około 300 mln euro. Łącznie MFW powinien od niej otrzymać w czerwcu około 1,55 mld euro. Fundusz ostrzega, że Grecja zostanie pozbawiona finansowania, jeśli nie zapłaci należnej raty.
Szefowa MFW Christine Lagarde stwierdziła, że wyjście Grecji ze strefy euro jest możliwe.
Przed Grexitem przestrzega też Juncker
Przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker ostrzegł, że "Grexit", czyli wyjście Grecji ze strefy euro, mogłoby zniszczyć zaufanie do wspólnej waluty europejskiej.
- Nie podzielam opinii, że będziemy mieli mniej zmartwień i ograniczeń, jeśli Grecja poniecha euro - oświadczył Juncker w mającym się ukazać w poniedziałek wywiadzie dla niemieckiej gazety "Sueddeutsche Zeitung". Wskazał, że "Grexit" mógłby utrwalić wyobrażenie, że euro nie jest nieodwracalne.
Zdaniem Junckera mogłoby to skłonić inwestorów do wycofywania się z Unii Europejskiej. Ujawnił, że podczas jego niedawnej wizyty w Tokio premier Japonii Shinzo Abe dał mu jasno do zrozumienia, iż japońskie inwestycje w Europie zależą od zaufania do euro.