Unijni ambasadorowie proponują redukcję europejskiego budżetu na przyszły rok, komisarz Janusz Lewandowski jest oburzony. _ Jak kraje członkowskie mogą jednego dnia wzywać do inwestycji na wzrost i zatrudnienie, a dwa tygodnie później obcinać fundusze w tych obszarach - _dziwi się polski komisarz.
Komisja zaproponowała kilka miesięcy temu wzrost wydatków w przyszłorocznym budżecie o 6,8 procent, czyli o prawie 9 miliardów więcej niż w tym roku. Teraz ambasadorowie uszczuplili tę sumę o 5 miliardów euro, z czego ponad połowę przeznaczoną na wspieranie wzrostu.
Komisarz do spraw budżetu Janusz Lewandowski, krytykując tę decyzję podkreślił, że stoi ona w sprzeczności z niedawnymi ustaleniami europejskich przywódców.
_ - Jestem zaskoczony. 29. czerwca europejski szczyt wezwał do inwestycji, które zwiększą konkurencyjność, podkreślając że unijny budżet musi wspierać wzrost i zatrudnienie. Teraz Rada chce zredukować naszą propozycję o ponad 5 miliardów euro. Jak kraje członkowskie mogą jednego dnia wzywać do inwestycji na wzrost i zatrudnienie, a dwa tygodnie później obcinać fundusze w tych obszarach, które właśnie służą wzrostowi gospodarczemu - _powiedział Lewandowski.
Decyzja ambasadorów o redukcji wydatków oznacza, że tym razem zwyciężyło stanowisko bogatych krajów Unii, które domagały cięć i oszczędności. To jednak nie koniec negocjacji. Jeszcze w tym miesiącu projektem budżetu zajmą się unijni ministrowie do spraw europejskich. Zapowiadają się trudne rozmowy, a ich koniec planowany jest jesienią.
Roczny budżet Unii Europejskiej wynosi blisko 142 mld euro (dane z 2011 r.). To ogromna suma, ale stanowi ona jedynie 1 proc. PKB wypracowywanego co roku przez państwa UE.
Duża jego część kierowana jest do uboższych regionów i słabszych grup społecznych oraz przeznaczana na stymulowanie wzrostu i zatrudnienia w Unii Europejskiej.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Dostaniemy 80 mld euro? Rusza batalia Niklewicz: Polska będzie miała duży wpływ na kształt unijnego budżetu. | |
Duże pieniądze w zasięgu naszych rąk Polska może liczyć na nieoczekiwane wsparcie w walce o hojne, unijne dotacje. | |
Będzie nowy podatek. Tym kusi nas Barroso Haracz ma przynieść Brukseli 57 mld euro rocznie. Zobacz, czym szef Komisji Europejskiej przekonuje opornych. |