Jak pisze "Gazeta Wyborcza", Komisja Europejska szacuje, że tylko dziesięć rodzajów produktów odpowiada za 43 proc. śmieci pływających w morzach i aż 86 proc. zaśmiecających plaże.
Na czarnej liście znajdują się patyczki higieniczne, plastikowe sztućce, talerze, słomki, mieszadełka, patyczki do balonów, torebki i opakowania z oxo-degradowalnego plastiku, a także styropianowe pojemniki na żywność.
Z raportu organizacji Seas at risk, najczęściej spotykanymi odpadami są niedopałki papierosów. W przypadku Bałtyku ten rodzaj śmieci stanowi aż 57 proc. wszystkich plastikowych odpadów. Za najbardziej niebezpieczne dla środowiska uważa się plastikowe słomki.
O ile w przypadku słomek, mieszadełek czy sztućców można znaleźć zamienniki z drewna, czy innych naturalnych materiałów, na razie nie ma bezpiecznych odpowiedników filtrów papierosowych czy plastikowych butelek.
Instytucje unijne proponują, by koszty zbierania, transportu i przetwarzania po zużyciu takich produktów już od 2021 r. pokrywali ich wytwórcy. Producenci nie chcą jednak pokrywać pełnych kosztów recyklingu i protestują przed wprowadzaniem zakazu używania plastiku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl