Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Zdecydują co dalej z Grecją i wzrostem w Europie? To będzie burza mózgów

0
Podziel się:

Analitycy mówią o narodzinach nowej osi: Obama - Hollande - Monti. Co na to Niemcy?

Zdecydują co dalej z Grecją i wzrostem w Europie? To będzie burza mózgów
(PAP/EPA)

Przywódcy państw UE spotkają się jutro w Brukseli na kolacji, by rozmawiać o wsparciu wzrostu i zatrudnienia. Oczekuje się jednak, że szczyt znowu zdominuje kryzys euro, a zwłaszcza sytuacja w Grecji i Hiszpanii. Pod presją Francji wraca temat euroobligacji.

_ Namawiam do otwartej i szczerej dyskusji, nie powinno być żadnych tematów tabu - _ napisał w liście zapraszającym przywódców na szczyt przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy_ . - Trzeba się zastanowić nad możliwymi bardziej fundamentalnymi zmianami w unii monetarnej _.

Zdaniem szefa KE Jose Manuela Barroso najbardziej konkretną propozycją na rzecz wzrostu jest propozycja nowego, wieloletniego budżetu UE na lata 2014-2020, który - jak podkreślił na konferencji - skupia się właśnie na inwestycjach, m.in. w infrastrukturze, badaniach czy energii.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/169/m189353.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/unia-europejska/wiadomosci/artykul/wlochy;monti;bedzie;forsowac;wzrost;i;euroobligacje,56,0,1090360.html) *Merkel wymierzyła "policzek" premierowi * Analitycy mówią w mediach o narodzinach nowej osi: Obama - prezydent Francji Francois Hollande - Monti. Premier Włoch Mario Monti pojedzie szczyt świadom rosnących napięć, czy wręcz kłótni między europejskimi przywódcami wokół metod rozwiązania kryzysu w strefie euro - podkreślają włoscy komentatorzy. Monti forsuje jedno hasło: wzrost. Tym samym - ocenia się w komentarzach - profesor Monti, apelujący od kilku miesięcy do UE o stanowcze i skuteczne działania na rzecz wzrostu znalazł sojusznika w amerykańskim prezydencie. Analitycy mówią wręcz w mediach o narodzinach nowej osi: Obama - prezydent Francji Francois Hollande -
Monti.

Najważniejsze, sporne tematy to - jak wskazują unijni dyplomaci - m.in. emisja euroobligacji, które zdaniem ich zwolenników są jedynym szybkim wyjściem z kryzysu w strefie euro, umożliwienie rekapitalizacji banków, w pierwszej kolejności hiszpańskich bezpośrednio z Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego, wreszcie zwiększenie uprawnień Europejskiego Banku Centralnego w walce z kryzysem.

Nie należy jednak spodziewać się ogłoszenia konkretnych decyzji w tych sprawach - zastrzegł na spotkaniu z dziennikarzami dyplomata UE. Po pierwsze dlatego, że na większość z tych propozycji nie zgadzają się obecnie Niemcy, a więc ich realizacja to _ długa perspektywa _ - dodał. Po drugie środowy szczyt ma nieformalny charakter, którego zadaniem jest _ burza mózgów _ przed właściwym szczytem UE 28-29 czerwca. Wówczas też dopiero ma zostać przyjęty pakiet środków pobudzających gospodarkę, obejmujący m.in. zwiększenie o 10 mld euro kapitału Europejskiego Banku Inwestycyjnego czy finansowanie projektów infrastrukturalnych poprzez emisję wspólnych obligacji (chodzi o tzw. project bonds, nie mylić z euroobligacjami).

Najbardziej drażliwy temat to jednak Grecja i możliwe powyborcze scenariusze dla tego kraju, łącznie z groźbą wyjścia ze strefy euro. Źródła unijne powiedziały, że należy spodziewać się, iż Grecy otrzymają _ mieszany _ przekaz. Z jednej strony usłyszą, że miejsce Grecji jest w rodzinie europejskiej, ale z drugiej usłyszą też, że jeżeli wyłoniony po wyborach 17 czerwca rząd odrzuci program reform, to konsekwencją może być wyjście kraju ze strefy euro.

Jeśli powstanie rząd złożony z partii przeciwnych oszczędnościom, ale jednocześnie chcących, by Grecja pozostała w strefie euro, to Unia będzie wywierać presję, by wybrały albo jedno, albo drugie. Niewykluczone jednak, że Ateny otrzymają pewną zachętę, np. obietnicę _ zwolnienia tempa reform _. Źródła zastrzegły, że nie ma mowy o zwiększaniu pomocy finansowej dla Grecji, bo ta _ już jest ogromna _ i na większą nie zgodzą się państwa strefy euro.

Oficjalny temat jutrzejszego szczytu to jednak wsparcie wzrostu gospodarczego i zatrudnienia w UE. Po wzmocnieniu dyscypliny finansowej głównym problemem unijnym jest teraz groźba recesji i rekordowe bezrobocie w strefie euro - na poziomie 10,9 proc.

Czytaj więcej [ ( http://static1.money.pl/i/h/23/215319.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wywiady/artykul/to;ze;grecja;sie;sypie;to;dla;nas;dobrze,195,0,1086147.html) *To, że Grecja się sypie, to dla nas dobrze * Aleksander Grad mówi, czemu inwestorzy nie wrzucają nas do jednego worka z bankrutami.

Presję na przyjęcie przez UE _ paktu wsparcia wzrostu _ wywiera nowy prezydent Francji Francois Hollande, dla którego szczyt będzie premierą na arenie europejskiej. Hollande zapowiedział podczas kampanii, że jeśli wygra wybory, to nie ratyfikuje w obecnym kształcie paktu fiskalnego UE, wymuszającego dyscyplinę finansową. Szef państwa francuskiego domaga się, by do dokumentu przyjętego pod presję Niemiec przez 25 państw UE (bez Czech i Wielkiej Brytanii) dodać część dotyczącą wzrostu.

_ - Ta debata jest sztuczna, bo oczywiste jest, że bez stabilności fiskalnej nie ma mowy o wzroście. A wszyscy są przecież zwolennikami wzrostu, tak jak wszyscy jesteśmy za pokojem i miłością _ - ironizował jeden z dyplomatów z nowych krajów UE.

Kanclerz Niemiec Angela Merkel zapowiedziała, że nie zgadza się na renegocjację paktu fiskalnego, ale przyznała, że UE powinna na szczycie 28-29 czerwca przyjąć plan wsparcia wzrostu.

W Brukseli mówi się o różnych elementach planu pobudzania wzrostu. Najbardziej konkretny to wzmocnienie o 10 mld euro kapitału Europejskiego Banku Inwestycyjnego oraz emisja wspólnych obligacji na finansowanie infrastruktury, które Komisja Europejska zaproponowała już rok temu. Oczekiwane jest wstępne porozumienie sprawozdawców Parlamentu Europejskiego i duńskiej prezydencji w sprawie emisji tych obligacji od 2012 do 2014 roku. Projekt zakłada wykorzystanie w tym celu 230 mln euro z niewydajnych funduszy z wieloletniego budżetu UE na lata 2007-2013 oraz środków EBI i funduszy z sektora prywatnego. Jak powiedział rzecznik KE Olivier Bailly obligacje te mogą wygenerować aż 4,6 mld euro na _ około 5-10 dużych projektów _, które dopiero zostaną wybrane.

Szef KE Jose Manuel Barroso zaapelował do przywódców o zgodę na ambitny budżet UE. Portugalczyk podkreślił, że _ będzie to oznaka prawdziwej woli do inwestowania we wzrost _. Kilka państw płatników netto z Niemcami i Francją na czele domaga się jednać cięć w wysokości około 100 mld euro w stosunku do propozycji KE, która opiewa na 972 mld euro na lata 2014-2020.

Czytaj więcej w Money.pl
Każdy zapłaci 10 tys. zł za wyjście Grecji ze strefy euro Największe koszty poniosą sami Grecy oraz podatnicy krajów Eurolandu. PKB Polski skurczy się o 1,8 mld złotych.
Były szef KNF mówi Money.pl, jak doszło do tego wszystkiego Stanisław Kluza ujawnia, co zawiodło w Europie.
euro
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)