Naukowcy z uniwersytetu w Magdeburgu proponują, by lżej chorzy pracownicy mogli sami zdecydować o pozostaniu w domu nawet przez tydzień, bez wizyty u lekarza i zwolnienia lekarskiego - pisze we wtorek _ Berliner Zeitung _. Politycy są sceptyczni.
Zdaniem pracowników wydziału medycznego magdeburskiej uczelni rozwiązanie takie pomogłoby rozładować kolejki w gabinetach lekarskich. Statystyczny Niemiec częściej zgłasza się do lekarza niż obywatele innych państw europejskich.
Powodem częstych wizyt jest obowiązek przedstawienia pracodawcy najpóźniej trzeciego dnia choroby zwolnienia lekarskiego - uważają autorzy pomysłu. Powołują się na przykład Norwegii, gdzie liberalne przepisy w tym zakresie nie spowodowały nadużyć.
Politycy zareagowali z rezerwą na ten pomysł. Norwegia nie może służyć jako przykład - oświadczyła Hilde Mattheis z SPD. Jej zdaniem norweskie przepisy spowodowane są trudnością z dotarciem do lekarza ze względu na duże odległości. Jak twierdzi ekspertka ds. ochrony zdrowia, niegroźne na pozór dolegliwości mogą być zapowiedzią poważnej choroby, dlatego wizyta u lekarza nie jest czasem straconym.
Rzecznik ministerstwa pracy powiedział, że resort nie planuje zmiany obowiązujących przepisów.
Czytaj więcej w Money.pl