Zgodnie z informacjami Polskiej Agencji Prasowej pakiet ten jest skierowany "przeciwko osobom i podmiotom zaangażowanym w agresję na Ukrainę, a także kilku sektorom rosyjskiej gospodarki". Wejdzie w życie po opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym UE.
Dopiero wtedy poznamy jego szczegóły. Czwarty pakiet ma objąć kolejnych rosyjskich oligarchów, a także - według ustaleń PAP - zakazać eksportu do Rosji dóbr luksusowych, takich jak diamenty czy drogie samochody. Rosja ma też zostać pozbawiona przywilejów w handlu z UE. Pojawi się również zakaz importu towarów z sektora hutniczego.
Trudne negocjacje
Porozumienie w rozmowie z dziennikarzami w Brukseli skomentował Stały Przedstawiciel Polski przy UE Andrzej Sadoś.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Trudne dyskusje. Osiągnęliśmy jedność i to jest oczywiście wartością samą w sobie. Istotne jest to, że kontynuujemy kolejne kroki z pakietami sankcyjnymi. Natomiast nie będę ukrywał, że ambicje naszego rządu były większe niż to, co ostatecznie zostało uzgodnione" - wyjaśniał Andrzej Sadoś.
Tak to jest ze wspólnym denominatorem. Musimy osiągnąć jednomyślność i to oznacza, że w tym momencie te bardziej ambitne propozycje przedstawiane przez Polskę, wspierane przez Litwę, Łotwę, Estonię, Czechy, Słowację i inne państwa, musiały znaleźć się w jednej linii z tym, co było do zaakceptowania dla naszych pozostałych partnerów - przekazał.
Czwarty pakiet nie będzie ostatnim?
Wynegocjowany pakiet sankcji ma być upubliczniony we wtorek. Zdaniem Andrzeja Sadosia szczególnie sankcje indywidualne przykują uwagę. - "Publikacja będzie głośna, bardzo mocno uderzająca w rosyjskich oligarchów" - powiedział.
Dodał, że istotne jest zachowanie poufności w pracach nad sankcjami w UE. Zaznaczył, że prace nad kolejnymi pakietami sankcji będą kontynuowane, bo "niestety wymaga tego sytuacja na Ukrainie i ofiary, w tym kobiety i dzieci".
Jest powszechna świadomość tego, że ten dzisiaj zaakceptowany jednomyślnie pakiet, to jest kolejny krok. Już w środę na Komitecie Stałych Przedstawicieli rozpoczniemy kolejne prace nad kolejnymi sankcjami sektorowymi, które coraz bardziej skupione będą na sektorze energetycznym. Jesteśmy w obszarze szczególnie wrażliwym dla rosyjskich agresorów - poinformował przedstawiciel Polski przy UE.
Unia stale rozszerza sankcje nakładane na Rosję. Wcześniej ogłosiła, że przyłączy się do sankcji nakładanych na Rosję przez Stany Zjednoczone.
