Nowy katalog nadużyć ma zapobiegać sytuacjom, w których mniejsze podmioty na rynku nie mają prawa domagać się równego traktowania względem gigantów. Mowa m.in. o nieterminowych opłatach za dokonane zakupy przez wielkie sieci handlowe.
To właśnie wsteczne ustalanie rabatów i warunków handlowych w relacjach z dostawcami produktów rolno-spożywczych doprowadziło było powodem ustalenia rekordowej kary dla sieci sklepów Biedronka w grudniu zeszłego roku.
Czytaj też: Biedronka ma zapłacić 720 mln zł kary. UOKiK analizuje sytuację w kolejnych sieciach handlowych
Tym samym nieuczciwe praktyki miały wpływać na zyski i marże mniejszych podmiotów. Od tej pory podobne praktyki będą zakazane w prawie, co wymusi na wielu sieciach terminowe wywiązywanie się ze wcześniej zawieranych umów.
Sam dokument stanowi pokłosie dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady Europejskiej dot. nieuczciwych praktyk handlowych.
Rodzimy resort rolnictwa wskazał przy okazji, że podobne praktyki w przeszości godziły w pozycję polskich rolników i przetwórców.
"Dla prawidłowego funkcjonowania łańcucha dostaw żywności niezbędne jest zachowanie dobrych relacji między wszystkimi jego ogniwami” – czytamy w ministerstwa.
Nadużycia kontraktowe to nic innego jak wykorzystywanie swojej pozycji na rynku przed duże podmioty na linii nabywca - dostawca. W myśl ustawy chodzi o "dysproporcje w potencjale ekonomicznym", które doprowadzają do zawierania niekorzystnych umów dla słabszej ze stron.
Przypomnijmy, że pod koniec grudnia Jeronimo Martins Polska, właściciel sklepów Biedronka, został objęty karą w wysokości 720 mln zł. Szef UOKiK argumentował wówczas, że jest to wynik wymuszania na dostawcach zasad rozliczeń.
Niedługo później prezes Urzędu wszczął kolejne postępowania wyjaśniające dotyczące sieci Kaufland Polska, Eurocash i Intermarche. Wątpliwości miały budzić m.in. wsteczne ustalanie rabatów i warunków handlowych w relacjach z dostawcami produktów rolno-spożywczych.